Sprawa mecenasa od „trumien na kółkach” zbliża się do finału. Wkrótce poznamy wyrok
Kończy się głośny medialny proces łódzkiego adwokata od tzw. „trumien na kółkach”. W wypadku, który miał miejsce w 2021 roku zginęły dwie kobiety.
Pięć lat pozbawienia wolności i dziesięć lat zakazu prowadzenia pojazdów – takich kar zażądał prokurator dla łódzkiego adwokata Pawła K. Mężczyzna oskarżony jest o spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie kobiety. Prokurator, oskarżyciel i obrońcy adwokata wygłosili dziś mowy końcowe. Na sali byli członkowie rodzin dwóch kobiet, które zginęły w wypadku samochodowym koło Jezioran.
Prokurator Arkadiusz Szulc podkreślał, że obie ofiary wypadku miały zapięte pasy, a miejsce, w którym doszło do zdarzenia jest niebezpieczne. Zwracał też uwagę na zachowanie oskarżonego po wypadku. Głównie chodziło o jego aktywność w mediach społecznościowych.
Obrońcy oskarżonego mówili, że proces nie potwierdził winy Pawła K., a opinie biegłych były pełne błędów.
Jeżeli się nie znamy na mechanice torów ruchu, jazdy itp., to dajmy to komuś, kto się zna, a nie wnośmy o stwierdzenie, że ktoś jest winny, bo wszystkie ślady materialne wskazują odwrotnie
– mówił mec. Władysław Marczewski.
Stawił się też, po raz pierwszy w tym roku, oskarżony Paweł K. Nie zabrał głosu, za to jego obrońcy udowadniali, że proces nie potwierdził jego winy.
Nie udowodniliście ze stuprocentową pewnością, że w sposób umyślny bądź nieumyślny oskarżony naruszył zasady bezpieczeństwa i spowodował ten wypadek
– przekonywał obrońca mec. Kazimierz Pawelec, który wnioskował o uniewinnienie oskarżonego.
Podczas procesu nie brakowało emocji – podkreślił pełnomocnik rodzin kobiet zabitych w wypadku mec. Karol Rogalski.
Niewątpliwie rozmawiając z klientami dostrzec mogłem ulgę w tym, że dobijamy do brzegu przynajmniej procesu w I instancji
– dodał.
Ogłoszenie wyroku ma nastąpić 11 kwietnia.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Skrago
Redakcja: Ł. Sadlak/M. Rutynowski