Przewoźnicy i rolnicy walczą z niesprawiedliwością
Właściciele firm transportowych i rolnicy przez godzinę spowalniali ruch na trasie krajowej 15 z Ostródy do Torunia.
Między Lubawą a Sampławą protestowali przeciwko działaniom Urzędu Kontroli Skarbowej, Izb Celnych i Izb Skarbowych.
Przez 2 lata przedsiębiorcy kupowali paliwo od dwóch warszwskich spółek, których prezesem jest jedna i ta sama osoba. Te spółki nie odprowadzały, z tytułu handlu paliwem, akcyzy i podatku VAT. UKS nie jest w stanie dotrzeć do prezesa spółek, bo ten jest w Tajlandii, więc pieniądze ściga przedsiębiorców. W konsekwencji to oni muszą wpłacić do Skarbu Państwa kilka milionów złotych – wyjaśniali w rozmowie z naszym reporterem.
Posłuchaj argumentów przewoźników i rolników
Największy dług jednego z przedsiębiorców sięga 2,5 miliona złotych. W proteście, który trwał godzinę, uczestniczyło prawie 200 osób. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę mediów i rządzących.
Dodajmy, że sprawą od początku zajmuje się Radio Olsztyn. Pod koniec maja problem opisaliśmy w audycji Śliska Sprawa.
(lew/bsc)