Potraktował las jak wysypisko śmieci. Rolnik zapłacił mandat i musiał wszystko posprzątać
Problem śmieci w lasach nie znika. Wciąż pojawiają się za to nowe dzikie wysypiska.
Tak było m.in. w Nadleśnictwie Młynary koło Elbląga. Leśniczy nie dowierzał własnym oczom, kiedy w lesie za który odpowiada znalazł stertę śmieci. Strażnicy leśni rozpoczęli śledztwo, które doprowadziło rolnika. Mężczyzna potraktował las jak wysypisko śmieci.
Od razu przyznał się do winy i przyjął najwyższy, przewidziany prawem, mandat za tego typu wykroczenie w wysokości 500 złotych. Musiał też na swój koszt usunąć śmieci z lasu.
Tylko w samym Nadleśnictwie Młynary leśnicy wydali, w zeszłym roku, prawie 30 tysięcy złotych na posprzątanie lasu. W skali całej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie było to 1,5 miliona złotych.
Autor: A.Skrago
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy