Policyjne dochodzenie w sprawie radioaktywnych śmieci
Olsztyńska śmieciarka przewoziła radioaktywne śmieci.
Promieniowanie wykrył dozymetr zainstalowany na bramce wjazdowej do Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi. Na miejscu przez prawie trzy godziny pracowali strażacy i policjanci.
Posłuchaj relacji sierż. Anny Balińskiej z olsztyńskiej policji
Zagrożenia zdrowia nie było. Okazało się, że radioaktywnym śmieciem jest… pielucha przywieziona ze szpitala. Nosił ją pacjent, którego leczono radiologicznie. Wszystko wskazuje na to, że pielucha została wyrzucona do śmieci za szybko. Odpadów radioaktywnych można bowiem pozbyć się dopiero po odczekaniu siedmiu dni.
(lew/bsc)