Policja ostrzega przed fałszywymi wezwaniami z systemu SOS
Elbląscy policjanci apelują do kierowców o korzystanie z systemu SOS tylko wtedy, kiedy rzeczywiście pomoc jest potrzebna. Ostatnio dyżurni odebrali kilka zgłoszeń o wypadkach drogowych. A informacje wysłały auta, które miały uczestniczyć w zdarzeniu.
Alarm był fałszywy, bo kierowcy przez nieuwagę, bądź z ciekawości naciskali przycisk SOS w swoich samochodach. System e-call to przycisk zamontowany w samochodzie, połączony z nadajnikiem GSM, odbiornikiem GPS oraz czujnikami samochodu. Podczas normalnej jazdy pozostaje on w uśpieniu. Aktywuje się dopiero w momencie zderzenia i automatycznie wysyła dane z pojazdu do operatora numeru alarmowego 112. Te dane są bardzo precyzyjne. To nie tylko lokalizacja, ale też godzina zderzenia, kierunek jazdy czy rodzaj paliwa, które zasila pojazd – tłumaczy Jakub Sawicki z zespołu prasowego elbląskiej komendy.
Te fałszywe alarmy zdarzyły się w Pasłęku i na terenie gminy Gronowo Elbląskie. Samochody wysłały sygnały SOS. Na miejsce przyjechały służby, które nie potwierdziły zdarzeń. Policjanci wyjaśniają obydwie sytuacje i apelują o rozsądne korzystanie z systemów alarmowych.
Za fałszywe wezwania służb ratunkowych grożą surowe kary – aresztu, ograniczenie wolności czy grzywny, nawet do półtora tysiąca złotych.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio