Podolsztyńska wieś stała się planem filmowym. „Tyle, co nic” to debiut reżyserski Grzegorza Dębowskiego
Warmia kolejny raz stała się planem filmowym. W okolicach Olsztyna powstaje film pełnometrażowy zatytułowany „Tyle, co nic”. Akcja rozgrywa się m.in. w Godkach koło Jonkowa. To debiut reżyserski Grzegorza Dębowskiego.
Kręcimy w różnych lokacjach wokół Olsztyna. Godki, Jonkowo i Łomy to nasze główne miejsca. Film żartobliwie nazywamy kryminałem rolniczym, gdyż akcja ogniskuje się wokół podejrzeń o zbrodnie
– przyznał reżyser.
Film produkowany jest przez Studio Munka w ramach programu „60 minut”, skierowanego dla młodych twórców. Opowiada o uwikłanym w kryminalną historię hodowcy krów. Jak powiedział Radiu Olsztyn operator Aleksander Pozdnyakov, Warmia została wybrana na miejsce akcji ze względu na wielowymiarowość pejzażu, w którym są pagórki, lasy, wsie i pola. Inspiracją dla filmowców były obrazy Bruegela – i jak mówią, na Warmii znaleźli wszystko, czego szukali. Filmowe obiekty zlokalizowane zostały także m. in. w Barczewku, Nowej Wsi i Rejczuchach.
Autor: A. Skrago
Redakcja: Ł. Sadlak