Pijany kierowca wyhamował w rzece
Dużo szczęścia mieli dwaj mężczyźni podróżujących osobowym oplem. Wieczorem samochód, którym jechali wpadł do rwącej rzeki Pasłęki w Spędach w gminie Wilczęta na granicy powiatu braniewskiego.
Podróżujący autem mężczyźni prawdopodobnie jechali za szybko, auto wpadło w poślizg a po chwili samochód dachował i wpadł do wody do góry kołami. Obaj mężczyźni byli pijani. Mimo tego sami zdołali się wydostać na brzeg, a po przebadaniu przez ratowników medycznych okazało się, że nic im się nie stało.
Akcja ratunkowa trwała około 3 godzin, trzeba było sprawdzić, czy w zatopionym w wodzie wraku nie było więcej osób – mówi starszy kapitan Ireneusz Ściborek ze straży pożarnej w Braniewie:
Potem przy użyciu specjalnego dźwigu strażacy wyciągnęli zatopione auto na stromy brzeg. Okoliczności wypadku wyjaśniają policjanci. (grab/bsc)