Minister zapewniła, że rozwiązania zawarte w projektach zmian ustaw przewidują, że jeżeli przedsiębiorcy czy osoby prowadzące działalność gospodarczą zdecydują się, aby przez trzy miesiące nie płacić składek na ZUS, to zobowiązania, które powinni zapłacić, i tak zostaną dopisane do składki emerytalnej.
– Składki są dopisywane na rachunkach. (…) Ubytek z tego tytułu nie będzie odczuwalny w przyszłości w świadczeniach emerytalnych – powiedziała Emilewicz.
Dodała, że w rozwiązaniach chroniących przedsiębiorców uwzględniono również tych, którzy rozliczają się w formie karty podatkowej, czyli takiej, która zakłada stałą kwotę płaconego podatku w każdym miesiącu.
Przy karcie podatkowej (…) dla tych państwa, jeśli im przychody spadły, wówczas mogą skorzystać (…) ze świadczenia w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia. Będzie to rodzaj zapomogi w wysokości około 1300 zł
– wyjaśniła. Dodała, że z karty podatkowej korzystają głównie taksówkarze.
Jak zapowiadał wcześniej rząd, tarcza będzie oddziaływała na pięć filarów. Pierwszy dotyczy bezpieczeństwa pracowników, drugi finansowania firm, trzeci – ochrony zdrowia, czwarty – wzmocnienia systemu finansowego, a piąty – programu inwestycji publicznych.
„Tarcza antykryzysowa” ma być odpowiedzią rządu na szerzącą się epidemię koronawirusa, pozwolić m.in. pracownikom i firmom przetrwać najtrudniejszy czas. Zakłada ona m.in.: pokrycie przez państwo składek na ZUS przez 3 miesiące dla firm; dopłaty do wynagrodzeń; odroczenia w płatności podatku CIT; przedłużenie bankowych kredytów obrotowych dla firm.
Szacunkowa wartość pakietu to ok. 212 mld zł, czyli ok. 10 proc. polskiego PKB.
Autor: M. Boroń, Ł. Pawłowski (PAP)
Redakcja: A. Chmielewska