Mieszkańcy protestują, władze ustępują. Co dalej z obwodnicą wschodnią?
Władze Elbląga odstępują od prac nad koncepcją budowy obwodnicy wschodniej, która według pierwotnych planów miałaby ingerować w las miejski Bażantarnia.
Staje się tak pod naciskiem mieszkańców, którzy prowadzili akcję protestacyjną przeciw inwestycji i złożyli w biurze prezydenta miasta petycję z ponad 3 tysiącami podpisów. Przypomnijmy, tę dyskusję wzbudziła informacja o pozyskaniu przez samorząd dotacji rządowej na przebudowę ulicy Wschodniej. Miał być to I etap tworzenia wewnętrznej obwodnicy Elbląga.
Akcja protestacyjna była spontaniczną reakcją osób, które nie zgadzają się na drogę w Bażantarni. – To ulubione miejsce rekreacji, sportu i wypoczynku – tłumaczy jej inicjatorka Beata Branicka.
Protestujący spotkali się z wiceprezydentem Januszem Nowakiem. Po nim władze miasta zmieniły zdanie co do II etapu. – Przeprowadzimy konsultacje, musimy wsłuchać się w głos mieszkańców – wyjaśnia Janusz Nowak.
Prezydent Elbląga już złożył oficjalną deklarację, że przebieg drugiego etapu nie będzie ingerował w środowisko przyrodnicze Bażantarni i będzie przebiegał poza granicami parku krajobrazowego.
Miasto szuka teraz wykonawcy przebudowy ulicy Wschodniej. Po jego wyłonieniu prezydent spotka się z przedstawicielami grupy „Nie dla Obwodnicy Wschodniej przez Bażantarnię”.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Chmielewska