Miał być remont ulicy, a nie będzie. Wszystko przez błąd urzędnika
Później niż zakładano rozpocznie się długo wyczekiwany remont ulicy Jagiełły w Iławie. Jak się okazuje, winą jest urzędniczy błąd.
Jak powiedział burmistrz Dawid Kopaczewski, chodzi o nie ogłoszenie w terminie przetargu po otrzymaniu na inwestycję dotacji z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
Jeden z pracowników nie zgłosił swoim przełożonym, odpowiadającym za przetargi, konieczności jego ogłoszenia w terminie, który był wskazany w umowie. Niestety jej treść stanowi, że jeżeli w przeciągu 30 dni przetarg nie zostanie ogłoszony, to umowa wygasa. Tak właśnie się stało w naszym przypadku
– przekazała burmistrz Iławy.
Frustracji i rozczarowania nie kryją mieszkańcy posesji przy ulicy Jagiełły. To szutrowa droga, na której nie ma ani asfaltu, ani chodnika. Zimą jest problem z jej przejezdnością, a latem po przejeżdżających nią samochodach unosi się pył, który opada na oknach budynków.
To jest po prostu bezczelność ze strony urzędy miasta i jego pracowników razem z panem burmistrzem. (…) Miał być przetarg na remont tej drogi! (…) Przy tej ulicy mieszkają osoby niepełnosprawne i z małymi dziećmi. Nie ma, jak przejechać ulicą wózkiem. (…) Mieszkamy tak naprawdę kawałek od centrum miasta. Ciągle nasza ulica jest pomijana. Nie wiemy dlaczego
– mówili mieszkańcy.
Iława to nie jedyny samorząd w naszym regionie, który po otrzymaniu dotacji nie dopełnił odpowiednich formalności. Podobna sytuacja jest w gminie Susz. Burmistrz Kopaczewski dodał, że w przypadku Iławy jest jednak szansa na rozpoczęcie remontu ulicy Jagiełły w drugiej połowie roku.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: J. Sulecki
Redakcja: M. Rutynowski