Kolejne auto pod lodem
Do wypadku doszło na jeziorze Święcajty w Ogonkach pod Węgorzewem. Dwóm mężczyznom, którzy nim jechali, udało się uciec z auta, zanim poszło pod wodę.
Wezwani na miejsce strażacy musieli sprawdzić czy w zatopionym samochodzie albo obok nie ma innych osób. Konieczne było podlodowe nurkowanie. Było to przed godz. 18.
Sprawę prowadzą policjanci. Na razie nie wiadomo czy kierowca usłyszy zarzuty i jakie. W przepisach nie ma zakazu jazdy samochodem po zamarzniętych taflach jezior. Być może będzie to zarzut spowodowania zagrożenia dla zdrowia i życia pasażera albo zanieczyszczenia środowiska.
(gol/łw)