Jubileusz numeru ratunkowego nad wodą
Ratownicy z całej Polski podsumowali 20 lat działalności numeru ratunkowego nad wodą. Jego uruchomienie to efekt jednej z wielu tragedii, do jakich dochodzi podczas korzystania z uroków kąpieli.
Historię numeru ratunkowego przypomniał Tomasz Kurowicki z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wszystko zaczęło się 20 lat temu, kiedy tonęły dzieci nad morzem. Zgłoszenie o wypadku doszło do ratowników po 40 minutach. Wtedy było już za późno na jakąkolwiek pomoc i narodził się pomysł, że trzeba ten czas skrócić
– powiedział.
Ważne, aby umieć właściwie korzystać z numeru 601 100 100.
Mówimy, gdzie się zdarzył wypadek, co się stało, ile osób jest poszkodowanych. Przedstawiamy się, podajemy swój numer telefonu, żeby się uwiarygodnić. Wtedy dyspozytor powie, że przyjął zgłoszenie i to on się rozłączy. Zawsze trzeba mieć telefon w pogotowiu
– dodał Tomasz Kurowicki.
Numer 601 100 100 to najszybszy sposób na powiadomienie ratowników o wypadku na wodzie. Oprócz zgłoszeń o tonących lub wypadkach jachtów, zdarzają się także przypadki pogryzienia przez osy, a nawet pożary jednostek pływających.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Świniarski
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy