Olsztyn, Elbląg, Ełk, Polecane, Bartoszyce, Braniewo, Aktualności, Działdowo, Aplikacja mobilna, Giżycko, Gołdap, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warm., Mrągowo, Nidzica, Nowe Miasto Lub., Olecko, Region, Ostróda, Pisz, Szczytno, Węgorzewo
Jak wojna w Ukrainie wpłynęła na nastroje przedsiębiorców z regionu?
Wojna w Ukrainie budzi obawy przedsiębiorców – ale wyraźnie mniejsze, niż w ubiegłym roku. Urząd Statystyczny w Olsztynie regularnie bada nastroje wśród firm z województwa warmińsko-mazurskiego.
Ostatnie badanie pokazuje, że trzy czwarte warmińsko-mazurskich firm nie boi się negatywnych skutków wojny lub ocenia, że będą one nieznaczne. Dla porównania – w ubiegłym roku, szczególnie w okresie od czerwca do września, negatywnych efektów wojny obawiało się około 40 procent firm z regionu, a w przypadku niektórych branż – nawet 80 procent. Teraz nastroje są wyraźnie lepsze, choć nieco różnią się w przypadku poszczególnych branż.
Nieco lepsze nastroje są w handlu detalicznym – ponad 80 procent nie widzi negatywnych skutków lub jedynie nieznaczne skutki. Jeszcze dobre nastroje są w budownictwie. Natomiast handel hurtowy, przetwórstwo przemysłowe, usługi – tu nastroje się nieco pogorszyły
– mówiła Joanna Balcerzak z Urzędu Statystycznego w Olsztynie.
Na początku wojny przedsiębiorcy z regionu – szczególnie zajmujący się przetwórstwem przemysłowym – najbardziej obawiali się zerwanych łańcuchów dostaw. Z powodu sankcji nakładanych na Rosję i Białoruś problemy z dostawami surowca miała choćby branża meblarska. Teraz ten problem wymieniany jest przez przedsiębiorców znacznie rzadziej – firmom udało się zaadaptować do nowych warunków, co jednak nie znaczy, że nie widzą już żadnych problemów.
Wojna to oczywiście straszna rzecz, natomiast biznes w Polsce musi się nauczyć funkcjonować w tym nowym trybie. Druga rzecz to te fluktuacje z cenami. To, co wydarzyło się na międzynarodowych rynkach, związane z niedoborami energii – bardzo baliśmy się tego, zresztą widzimy, co dzieje się z cenami, to jest w tej chwili największy problem
– wyjaśnił Rafał Laskowski z warmińsko-mazurskiego oddziału skupiającej przedsiębiorców Konfederacji Lewiatan.
Rosnące koszty jako główny negatywny skutek wojny w Ukrainie wymienia obecnie – w zależności od branży – od 70 do ponad 80 procent warmińsko-mazurskich firm.
Na początku wojny pojawiały się też duże obawy dotyczące odpływu ukraińskich pracowników – o tym zjawisku była mowa zwłaszcza w kontekście branży budowlanej, jednak ankiety Urzędu Statystycznego pokazują, że odpływ pracowników z Ukrainy dotyczył głównie sektora przemysłowego, gdzie zauważyło go około 40 procent firm.
Obecnie w przetwórstwie przemysłowym o odpływie Ukraińców mówi około 30 procent właścicieli przedsiębiorstw, w innych branżach ten odpływ albo nie występuje, albo jest kilkuprocentowy.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: K. Ośko