Jacek Wach wyjdzie z więzienia w październiku
Mężczyzna niesłusznie skazany na dożywocie za morderstwo, którego nie popełnił, opuści więzienie w październiku tego roku.
Sąd Okręgowy w Olsztynie wydał orzeczenie w sprawie połączenia wyroków ciążących na Jacku Wachu. Olsztyński przestępca w 2000 roku został zatrzymany w związku z zabójstwem suwalskiego gangstera. Skazano go na dożywocie, ale w ubiegłym roku do tej zbrodni przyznał się inny przestępca, w efekcie Sąd Najwyższy uchylił wyrok dożywocia.
Jacek Wach był jednak skazywany także za inne przestępstwa m.in. za wymuszenia, pobicia i kradzieże. W sumie ciążyło na nim 15 sądowych wyroków, gdyby miał odsiedzieć wszystkie, wyszedłby z więzienia po 28 latach. Zgodnie z przepisami, tamte wyroki można było połączyć w jeden, maksymalnie 15-letni.
Obrońca Jacka Wacha wnioskował o łączną karę 14 i pół roku, a sam skazany przekonywał w trakcie rozprawy, że podczas pobytu w więzieniu przeszedł przemianę.
– Jest we mnie pełen krytycyzm wobec tego, co robiłem wcześniej, ale przede wszystkim wola zmiany postawy. Ta zmiana postawy jest trwała, ona już nie ulegnie zepsuciu – mówił Jacek Wach.
Sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski zadecydował jednak, że łączna kara wyniesie 15 lat.
– Decyduje o tym charakter popełnionych przestępstw: kradzieży z włamaniem, porwań i stosowania przemocy, grożenia świadkom. To nie są drobne sprawy, to poważne przestępstwa o charakterze gangsterkim – mówił sędzia podczas uzasadniania wyroku.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca Jacka Wacha mecenas Jakub Orłowski nie wie jeszcze, czy złoży odwołanie.
Obrońca zapowiada, że jeśli nie będzie odwołania, będzie wniosek o przedterminowe zwolnienie z więzienia.
(apiedz/bsc)