Iławski WOPR gotowy do sezonu wodnego
Za niespełna dwa tygodnie długi majowy weekend. Przy sprzyjającej pogodzie dla wielu z nas to moment, kiedy po raz pierwszy po zimowej przerwie udamy się na upragniony odpoczynek nad wodą.
Jedni wypoczywają na plaży, inni pływają np. na iławskim Jezioraku. Tamtejszy WOPR zapewnia, że już teraz jest przygotowany do niesienia pomocy tym, którzy jej potrzebują.
Przez cały rok na specjalnej lawecie mamy przygotowaną naszą łódź, którą w razie potrzeby można zrzucić na wodę i przy jej pomocy interweniować. Jedynym warunkiem jest brak zamarzniętej tafli lodu. Naszą pełną gotowość do niesienia kompleksowej pomocy, w każdym jej wymiarze osiągamy tak naprawdę w kwietniu. Wszystko po to, żeby wszystkie siły i środki były gotowe na długi majowy weekend. Jeżeli tylko dopisuje pogoda, to praktycznie zawsze nad Jeziorakiem można spotkać sporo turystów. To z kolei sprawia większe prawdopodobieństwo naszych interwencji
– podkreślił Maciej Nierzwicki, prezes WOPR w Iławie.
Aby móc nieść pomoc potrzebującym ochotnicy z iławskiego WOPR-u otrzymali także finansowe wsparcie. Do tej pory zastrzyk gotówki popłynął między innymi z urzędu marszałkowskiego, urzędu wojewódzkiego oraz z gminy Iława. To łącznie 75 tysięcy złotych. Jednym z tegorocznych zakupów wodniaków za otrzymaną kwotę będzie druga łódź motorowa.
Choć tegoroczny sezon na wodach jeszcze się nie rozpoczął to nie oznacza, że ratownicy nie mają co robić. Ci z iławskiego WOPR-u oprócz doskonalenia swoich umiejętności mają za sobą już pierwsze interwencje. Jedną z nich było holowanie uszkodzonego houseboat’a, który dryfował w okolicach Szałkowa. – Ratownicy są przygotowani na różne scenariusze – dodał prezes WOPR w Iławie.
Wypływamy do zdarzeń takich, jak podtopienia i tonięcia. Muszę jednak przyznać, że szczególnie często zdarzają się także akcje stricte techniczne. Mam tu na myśli takie sytuacje, jak wywrotki łodzi oraz zagrażające bezpieczeństwu na wodzie awarie jednostek pływających. Interweniujemy także, gdy występuje zagrożenie dla naturalnego środowiska. Przykładem są wycieki. Nasza służba odbywa się we współpracy z policją, państwową strażą pożarną oraz zespołami ratownictwa medycznego
– zaznaczył prezes.
Maciej Nierzwicki podkreślił, że od kilku lat w rejonie działania iławskiego WOPR-u nie było żadnego przypadku utonięcia. Ratownicy dmuchają także na zimne. W tym celu stawiają na profilaktykę. Jednym z jej sposobów są spotkania z uczniami w iławskich szkołach przed tegorocznymi wakacjami.
Autor: J. Sulecki
Redakcja: Ł. Sadlak