Dyrektor ZUO Elbląg o kosztach po pożarze i nowej sortowni
W Porannych Pytaniach elbląskiej redakcji Radia Olsztyn gościem był Adam Jocz, dyrektor Zakładu Utylizacji Odpadów w Elblągu. Rozmowa dotyczyła bieżącego funkcjonowania ZUO po pożarze hali sortowni oraz najbliższych planów związanych z odbudową infrastruktury.
Dyrektor podkreślił, że zakład musiał radykalnie przeorganizować pracę. Spłonęło „serce sortowni” – miejsce, w którym odpady były rozdzielane na poszczególne frakcje. – Musieliśmy przejść na tryb ręczny, sortujemy plastik ręcznie – wyjaśniał Adam Jocz.
Odpady zmieszane, czyli te z tzw. czarnych worków, trafiają teraz do innych instalacji w regionie.
Wysyłamy je poza teren zakładu do sortowni w Tczewie, Olsztynie, Gdańsku, ale także do Ełku, Mirosławca czy Myśliborza
– wymieniał dyrektor.
Jednocześnie część procesów udało się w pełni przywrócić. Nowa kompostownia działa normalnie, a odpady z punktu selektywnej zbiórki, odpady budowlane, szkło i frakcje niebezpieczne są segregowane zgodnie z procedurami. Największym problemem pozostaje plastik i odpady zmieszane. Dyrektor zwraca uwagę na konieczność prawidłowej segregacji.
W czarnych workach wciąż znajdujemy szkło, metal, papier, a nawet dużą ilość bioodpadów. Tak zanieczyszczone surowce później nie nadają się do odzysku
– powiedział.
Ważnym krokiem ma być uruchomienie tymczasowej linii sortowniczej do plastiku, znajdującej się w budynku socjalnym, który nadaje się do użytkowania. – Jeśli wszystko pójdzie dobrze, wkrótce zaczniemy przygotowania do jej rozruchu – mówił Jocz.
Zakład przygotowuje się również do zakupu mobilnej linii sortowniczej do odpadów zmieszanych. Ma to znacząco zmniejszyć koszty transportu i zagospodarowania zewnętrznego. – To może być game changer, bo będziemy mogli segregować odpady na miejscu – oceniał dyrektor.
W rozmowie poruszony został również wątek podwyżek za odbiór odpadów. Od stycznia stawka dla mieszkańców wzrasta z 25 do 30 zł.
Nie przewidujemy dalszych podwyżek związanych z pożarem. Jeśli chodzi o zakład, obecne stawki są wystarczające
– dodał.
Dyrektor przekazał także informację o postępie prac związanych z rozbiórką spalonej sortowni oraz planach zaprojektowania nowej, nowocześniejszej hali wyposażonej w dodatkowe systemy przeciwpożarowe.
Ta, która spłonęła, była zgodna z przepisami, ale chcemy pójść dalej i wyposażyć nową sortownię w jeszcze bardziej zaawansowane zabezpieczenia
– zapowiadał.
Co z przyczynami pożaru? – Trwa postępowanie pod nadzorem prokuratury. Do czasu jego zakończenia nie komentuję żadnych ustaleń – zaznaczył Adam Jocz.
Posłuchaj rozmowy Anety Pastuszki
Autor: A. Pastuszka
Redakcja: M. Rutynowski
























