Czy wojsko mogłoby mieć pożytek ze studentów?
Czy wiedzę studentów można wykorzystać w hipotetycznym konflikcie zbrojnym?
– Najpierw należałoby powołać ich do wojska i przeszkolić, a dopiero potem przydzielać jakieś zadania – ocenia podpułkownik Mariusz Sztorc z Wojskowej Komisji Uzupełnień w Olsztynie.
Nawet dobrzy informatycy albo programiści nie mogliby wykonywać swoich obowiązków samodzielnie – dodaje podpułkownik Mariusz Sztorc. Konkretne zadania dostaliby od razu jedynie studenci medycyny.
Na Warmii i Mazurach trwa właśnie kwalifikacja wojskowa 19-latków. Studenci już ją przeszli. (lew/bsc)