Czy Bóg stworzył pedałów?
W nawiązaniu do mojego reportażu „Gejland” podejmującą tematykę gejowską, emitowaną w czwartek 26 czerwca w Radiu Olsztyn pragnę podzielić się wątpliwościami.
No właśnie, czy w boskim planie stworzenia było miejsce na gejów? A na sarenki? Na sarenki na pewno. Sarenki są w porządku (choć często doświadczają cierpienia z rąk miłujących ich ludzi). Czy można wykluczyć część ludzi, jako nie-boskie stworzenie? Może geje pochodzą od małpy?
Czy trzeba kochać bliźniego, ale tylko swojego?
Czy można chcieć być gejem? Od tysięcy lat faceci zakochani w kobietach, z powodu mody, fobii, głupoty etc. jednak decydują się na życie z drugim facetem. Tak na wszelki wypadek.
Brakuje straży obyczajowej. Trzeba mówić gejom jak bardzo złych dokonują wyborów, zmieniajmy ich, naprawmy. Znam kilku facetów, którym kobiety zrujnowały życie. I tak to jest lepsze od miłości i wzajemnego szacunku spod znaku „miękkiej rąsi”.
A jeśli Bóg stworzył pedałów? Co wtedy? Zostaje nam tylko wspiąć się w rozdartej białej koszuli na szczyt Mont Blanc krzycząc w niebiosa – Panie! dlaczego?!
Uff, trochę muzycznych nowości z obowiązku.
Lenny Kravitz – The Chamber – gwiazda Lenne przemija. I kiedy wygrał już wszystko i jeszcze więcej zarobił, może sobie pograć od serca. Ahoj!
Ania Rusowicz – To nie ja – Ania opuściła matczyne rejony big beatu i gra rocka. I wszystko się zgadza. Trochę za brudne brzmienia jak na radio.
Deadmau5 – Seeya – w dzisiejszym zestawieniu piosenka z innej bajki. Why not? Trzeba poszerzać horyzonty. Aż się zejdą z drugiej strony.