Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Burzliwe posiedzenie Komisji Kultury Sejmiku. Tematem była kondycja Teatru Jaracza
Komisja Kultury Sejmiku Województwa zajęła się na specjalnym posiedzeniu olsztyńskim teatrem. Radni, wspólnie z zarządem teatru, podsumowali 4 ostatnie lata pracy placówki. Rozmowa dotyczyła również sposobu wyboru dyrektora. Aktualnie jest nim Janusz Kijowski. Środowiska prawicowe krytykują go za sposób prowadzenia teatru, centro-lewicowe – chwalą za wizję artystyczną.
Posiedzenie komisji zaczęło się od długiego podsumowania, którego dokonał Janusz Kijowski. Wskazał, że od 2014 roku teatr sukcesywnie zwiększał liczbę wystawionych spektakli (z 306 w 2014 roku do 451 w 2017), liczby widzów (w ubiegłym roku było ich nieco ponad 63 tysiące) oraz obłożenia sali (w 2014 roku było to 75%, 2015 – 83%, 2016 – 90% oraz w 2017 – 80%).
– W porównaniu do innych teatrów dramatycznych w Polsce jesteśmy naprawdę na samym szczycie – przekonywał dyrektor Kijowski. Podkreślał również, że aktualnie budżet placówki wynosi około 10 milionów złotych rocznie. – Kiedy obejmowałem funkcję dyrektora były to 2 mln 900 tys. zł. – dodał Kijowski.
Radni przekonują, że posiedzenie komisji w Teatrze Jaracza było zaplanowane i zgodne z harmonogramem prac. – W tej, jakby nie patrzeć, kończącej się kadencji Sejmiku do teatru jeszcze nie zaglądaliśmy w sposób instytucjonalny – powiedziała Bożenna Ulewicz, przewodnicząca komisji z ramienia PiS. – Przychodzimy tu jednak na spektakle i część z nich oglądamy z mieszanymi już uczuciami. Czytamy też informacje, które otrzymujemy od departamentu. Okazuje się, że są tu rażące błędy – mówiła Ulewicz.
– Nie było uwag zarządu do działalności merytorycznej Teatru – powiedział Zdzisław Fadrowski, dyrektor Departamentu Kultury i Edukacji Urzędu Marszałkowskiego. – A działalność nie jest przecież dowolna. Dyrektor Kijowski jest związany zaakceptowanym przez zarząd programem.
Posiedzenie komisji odbyło się również w obliczu kontrowersji związanych z planami wyboru Janusza Kijowskiego na kolejną kadencję dyrektorską. O takim zamiarze poinformował bowiem Zarząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego, któremu Teatr Jaracza podlega. Tymczasem większość radnych komisji kultury forsuje pomysł, w którym to dyrektor placówki (zaczynając od kolejnego sezonu artystycznego 2018/19) miałby zostać wybrany w drodze konkursu.
Ta wizja nie podoba się samemu dyrektorowi, który swoje zdanie wyraził również na posiedzeniu komisji. – Teatr jest instytucją feudalną. Nie da się go prowadzić wprowadzając procedury demokratyczne – mówił Kijowski.
Ze sposobu prowadzenia placówki zadowolony jest m.in. radny PSL Ryszard Kawczyński. – Oceniam działalność teatru bardzo pozytywnie. Podtrzymuję natomiast swoje zdanie dotyczące konieczności przeprowadzenia konkursu na dyrektora – podkreślał Kawczyński.
W sprawie konkursu zdanie komisji jest tylko opinią. Ostateczną decyzję podejmie zarząd województwa.
Posłuchaj relacji Marka Lewińskiego
Autor: M. Lewiński
Redakcja: A. Podbielska