Psy i opiekun w skandalicznych warunkach
Braniewscy Animalsi odebrali starszemu mężczyźnie dwa chore psy. Człowiek i zwierzęta przebywali w skandalicznych warunkach.
Psy już otrzymały pomoc. Na razie nie wiadomo, co z ich właścicielem. W mieszkaniu były wybite szyby w oknach, psy nie były wyprowadzane na spacer, na podłodze były ich odchody, nadgryzione kości, puszki, kartony i śmieci.
Jak relacjonuje Monika Hyńko, inspektor z OTOZ Animals, wszędzie był brud a w powietrzu zaduch i fetor. Pomiędzy tym wszystkim znajdowały się dwa małe, wystraszone kundelki-suczki. Jedna z nich, pokryta kołtunami, z ciężkim zapaleniem skóry oraz guzami na brzuchu wielkości jabłka.
Suczki zostały odebrane właścicielowi. Teraz trzeba je wykapać, odpchlić, odrobaczyć i wyleczyć.
A co z ich opiekunem? Mężczyzna był trzeźwy. Jest chory. Nie zwracał się do nikogo o pomoc, nie figuruje w rejestrze miejskiego ośrodka pomocy społecznej. Animalsi poinformowali jednak MOPS o całej sytuacji. I zapewniają, że opiekuna psów nie zostawią bez opieki. (wandrea/łw)