Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna
Zakończył się precedensowy w polskim sądownictwie proces Jacka Wacha. Jeszcze dziś ma zapaść wyrok
Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie zakończył się proces Jacka Wacha, skazanego przed laty na dożywocie za zabójstwo, do którego przyznał się ktoś inny.
Prokuratura ponownie wniosła o skazanie Wacha na dożywocie. Wach i jego adwokat wnieśli o uniewinnienie. Wyrok ma zostać ogłoszony jeszcze dziś. Ze względów epidemicznych proces Jacka Wacha odbywa się bez udziału publiczności. Także bez publiczności sąd ogłosi wyrok.
Do sądu przyszedł zarówno Wach, jak i jego adwokat. Obaj poprosili sąd o uniewinnienie Wacha lub umorzenie sprawy. Przed tygodniem prokuratura prosiła o skazanie oskarżonego na dożywocie i 10-letnie pozbawienie go praw publicznych.
Sprawa Jacka Wacha jest precedensowa w polskim sądownictwie. Przed laty został on prawomocnie skazany przez Sąd Okręgowy w Suwałkach na dożywocie za udział w porwaniu i zabójstwo w 1999 r. suwalskiego gangstera Tomasza S. Rozkawałkowane zwłoki oskarżony miał ukryć w różnych miejscach m.in. zatopić w jeziorze Pluszne pod Olsztynkiem.
W 2014 roku ktoś inny – był to Wiesław S. – przyznał się do tej zbrodni. Wiesław S. wysłał z więzienia list do prokuratury i wskazał w nim prawdziwe miejsce ukrycia zwłok, w lesie. Śledczy zweryfikowali informacje zawarte w liście i rzeczywiście we wskazanym przez S. miejscu odnaleźli ludzkie szczątki. Badania DNA potwierdziły, że należały one do Tomasza S.
Zwłoki, które rzekomo poćwiartował Wach, miały należeć do kogoś innego. Z tego powodu Sąd Najwyższy wznowił postępowanie ws. porwania i zabójstwa, uchylił Wachowi wyrok dożywocia i przekazał jego sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Olsztynie.
Z powodów proceduralnych sprawa Wacha kilka razy spadała z wokandy i była odraczana. Ponowny proces ruszył w 2018 roku przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Wach odpowiadał w nim z wolnej stopy.
Sąd w Olsztynie przez ponad 2 lata na nowo weryfikował sprawę z końca lat 90. XX w. Wach, który od początku oskarżania go o zabójstwo nie przyznawał się do winy, mówił wielokrotnie że nie ma wątpliwości, iż proces zakończy się korzystnym dla niego wyrokiem. Powtarzał, że w sprawę został wmanipulowany.
Autor: PAP/J. Kiewisz-Wojciechowska
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy