15 lat spędził w więzieniu za morderstwo, do którego przyznał się ktoś inny. Dziś wyrok w ponownym procesie Jacka Wacha
W Sądzie Okręgowym w Olsztynie ma zapaść wyrok w głośnej medialnie sprawie Jacka Wacha skazanego przez dwa sądy na dożywocie, za morderstwo Tomasza S., do którego przyznał się ktoś inny. Właśnie rozpoczyna się ostatnia rozprawa.
ZamordowanyTomasz S. był jednym z szefów tzw. mafii suwalskiej. Wach od początku utrzymuje, że jest niewinny. W sierpniu 1999 roku z jeziora Pluszne zostało wyłowione ciało mężczyzny. Prokurator przypisał morderstwo Jackowi Wachowi. Był on członkiem innej suwalskiej grupy przestępczej i miał zabić w zemście za napad dokonany przez konkurencję.
Do zabójstwa przyznał się po jakimś czasie inny uczestnik tamtych zdarzeń – Wiesław S. Wiele lat temu był podejrzany o udział w zabójstwie, ale mężczyzny nie oskarżono. S. okazał się bowiem niepoczytalny i trafił do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Wskazał też prawdziwe miejsce ukrycia zwłok. Do dziś sprawy nie wyjaśniono.
W listopadzie 2014 roku Sąd Najwyższy uchylił wyrok dożywocia w stosunku do Wacha i nakazał przeprowadzenie ponownego procesu. Miał to zrobić Sąd Okręgowy w Suwałkach. Z powodu problemów proceduralnych, kasacji wyroku dokonał Sąd Najwyższy.
Jacek Wach po 15 latach odsiadki wyszedł na wolność. Ponowny proces mężczyzny trwa od kilku lat.
Dziś ma zapaść wyrok w tej sprawie. Prokurator ma domagać się dożywocia, ale Anna Orzechowska, która jest społecznikiem walczącym z bezprawiem, liczy na uniewinnienie Wacha.
Jacek Wach odpowiada przed sądem z wolnej stopy. Dzisiejsza rozprawa, na której ma zapaść wyrok, ma odbywać się bez udziału publiczności. Gdyby Jacek Wach został ostatecznie uniewinniony od zabójstwa, będzie mógł domagać się od Skarbu Państwa odszkodowania.
Autor: B.Gajlewska/W.Chromy
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy