Czesław Jerzy Małkowski o inicjatorach sex-afery w olsztyńskim ratuszu: to dzieło kilku osób
Były prezydent Olsztyna zapowiada kroki prawne wobec osób, które zainicjowały tak zwaną sex-aferę w olsztyńskim ratuszu.
Czesław Jerzy Małkowski odpowiedział podczas konferencji prasowej, że w procesie ujawniono inspiratorów wydarzeń sprzed ponad dekady. Ale ani on, ani jego obrońca – Marek Gawryluk – nie chcieli mówić o szczegółach.
Zapewniam Państwa, że jest to dzieło kilku osób. Nie mogę ujawniać żadnych szczegółów sprawy
– powiedział Czesław Jerzy Małkowski.
Kiedy zakończy się proces, wtedy będziemy mogli powiedzieć więcej
– komentował Marek Gawryluk.
Małkowski podkreślał, że w jego sprawie „nigdy nie było dowodów winy”. Pytany o kompromitującego go nagie zdjęcia wykonane na tle prezydenckiego gabinetu w ratuszu, czy wulgarne rozmowy nagrane na ratuszowej wieży powiedział, że sfotografowana osoba to nie on.
A słynna rozmowa z wieży została zrobiona przez jednego z dziennikarzy telewizyjnych
– dodał, ale nie ujawnił nic więcej.
Przyznał, że jeśli wyrok się uprawomocni ma zamiar pozwać „inicjatorów sprawy”, którzy jak określił, „działali poza polityką”.
To sprawa bez podłoża politycznego, podłoże tej sprawy jest czysto osobiste kilku osób
– powiedział Małkowski.
Pytany przez dziennikarzy, czy nie ma pretensji do sądu, że wyrok w jego sprawie nie zapadł przed jesiennymi wyborami samorządowymi odparł:
Sąd zrobił wszystko, żeby proces zakończyć jak najszybciej. Nie mogę mieć pretensji o termin wyroku.
Jeden ze zwolenników Małkowskiego zapowiedział, że wspólnie z innymi zamierza przeprowadzić inicjatywę referendalną dotyczącą odwołania prezydenta Piotra Grzymowicza i doprowadzenia do ponownych wyborów.
Jeśli pan Małkowski zechce to się do nas przyłączy, a jak nie to zrobimy to sami
– powiedział zwolennik Małkowskiego, który przedstawił się jako Krzysztof Teliczan. Małkowski nie skomentował jego słów, ani im nie zaprzeczył.
Przypomnijmy – po 10 latach Sąd Rejonowy w Olsztynie uniewinnił Czesława Jerzego Małkowskiego w ponownym procesie. Wyrok jest nieprawomocny. Nie wiadomo, czy prokuratura złoży od niego apelację.
Autor: M. Świniarski/PAP
Redakcja: A. Dybcio