Kłopot z orłem bez korony
Powinien być w koronie? A może cały jego wizerunek jest zły? Chodzi o orła, który widnieje na muralu namalowany 2 lata temu między Centrum Konferencyjnym a Wydziałem Humanistycznym UWM w Olsztynie.
Orzeł nie ma korony, choć malunek przygotowany został z okazji 25-lecia odzyskania przez Polskę wolności w 1989 roku. Okazuje się jednak, że domalowanie atrybutu władzy nie rozwiązałoby problemu, bo jest to tak zwany orzełek kościuszkowski. Wzór ten wprowadzono w 1943 roku. Był produkowany w moskiewskich fabrykach. Popularnie nazywany przez żołnierzy kuricą, kurą czy też wroną. Emblemat kościuszkowskiego orła noszono na czapkach i furażerkach. Malowany był na hełmach, broni ciężkiej i sprzęcie wojskowym. Stanowił godło na wszystkich sztandarach wykonanych w Związku Sowieckich Republik Radzieckich. Orzełek kościuszkowski noszony był do końca 1944 roku.
Według profesora Zbigniewa Anculewicza z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie orzeł powinien zostać całkowicie zmieniony. – Tu potrzebny jest orzeł zgodny z ustawą – argumentował.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego
(lew/bsc)