Aktualności, Aplikacja mobilna, Ostróda
Żywe szczenięta spakował do torby i wrzucił do stawu. 38-latek nie widział w tym nic złego: Tak się robi na wsiach
Mężczyzna zabrał suczce, która się oszczeniła osiem szczeniaków, spakował je do torby, obciążył kamieniami i wrzucił do wody. Bezbronne zwierzęta nie miały szans na przeżycie.
Suczka trafiła pod opiekę schroniska. Za popełnione przestępstwo 38-latkowi grozi do 5 lat więzienia. Sprawa wyszła na jaw po tym jak podczas weekendu w bagiennych zaroślach przypadkowa spacerowiczka zauważyła torbę z martwymi szczeniakami. W torbie znajdowały się kamienie, co wskazywało na to, że ktoś celowo wrzucił zwierzęta do wody.
Policyjne śledztwo doprowadziło do 38-latka. W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany – relacjonuje oficer prasowy ostródzkiej policji sierżant sztabowy Anna Balińska
Koło domu funkcjonariusze znaleźli suczkę, która niedawno się oszczeniła.
Suczka była trzymana w bardzo złych warunkach. Była zaniedbana. Nie mogliśmy pozwolić, aby tam została, dlatego wnioskowaliśmy o odebranie psa właścicielowi. Dzięki szybkiej reakcji wójta i schroniska psina jest już bezpieczna
– relacjonują.
Suczka jeszcze tego samego dnia trafiła do schroniska. Na posesji, gdzie była trzymana policjanci przeprowadzili oględziny, które stanowią dowód w sprawie. 38-latek usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzętami oraz znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Jego bestialskie zachowanie nie wydawało mu się czymś złym.
– Tak się robi na wsiach – wyjaśnił Dodał, że gdy wrzucił do wody szczenięta, były żywe.
Mężczyzna był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy