Aktualności, Aplikacja mobilna, Poranne Pytania
Zbigniew Babalski: Idzie zmiana pokoleniowa i rządzenie trzeba oddać tym, którzy mają więcej energii i zapału
Działacze Prawa i Sprawiedliwości z Warmii i Mazur chcieliby, aby ktoś z regionu obok profesora Wojciecha Maksymowicza objął stanowisko ministerialne – powiedział w Porannych pytaniach poseł Zbigniew Babalski.
Po wyborach będą zmiany w rządzie, choć jak wynika z dotychczasowych deklaracji Prawa i Sprawiedliwości, Mateusz Morawiecki pozostanie na stanowisku premiera. Partie Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry wprowadziły do Sejmu po 18 posłów. Szczególnie dobry wynik na listach PiS uzyskała na Warmii i Mazurach Solidarna Polska.
Te parte są z nami od 4 lat i mają swoich przedstawicieli w poszczególnych resortach. Stół negocjacyjny będzie teraz troszeczkę trudniejszy dla PiS niż poprzednio, bo tych szabel mają więcej. Jestem przekonany, że nie będzie to przeszkadzało w spokojnym ułożeniu rządu na następne 4 lata. W Prawie i Sprawiedliwości, w grupie ministra Ziobry i ministra Gowina są ludzie, którzy dobrze będą pracować dla Polski. (…) Idzie zmiana pokoleniowa i rządzenie trzeba oddać tym, którzy mają więcej energii i zapału.
Zbigniew Babalski przekonywał, że rozmowy już się rozpoczęły.
Nie ukrywam, że na szczeblu kierownictwa mojego okręgu numer 34 taka delikatna dyskusja jest prowadzona.
Były wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Zbigniew Babalski dodał, że w tej kadencji nie stawia sobie za cel pracy w rządzie. Nie chciał też zdradzić nazwiska ewentualnego kandydata, który objąłby tekę ministra lub wiceministra.
Zbigniew Babalski cieszy się z wyborczego wyniku Prawa i Sprawiedliwości.
Zawsze jest moment napięcia. Uczestniczyłem w kilku kampaniach. To moja czwarta kampania do parlamentu. Takiej ostrej jeszcze nie było, nawet jeśli chodzi o rywalizację w jednej drużynie, którą stanowiliśmy jako Prawo i Sprawiedliwość. Na szczęście doprowadziła ona do tego, że zrobiliśmy dobry wynik.
Poseł PiS zauważył, że przez ostanie lata nie narobił żadnych głupstw, a co najmniej kilkanaście spraw załatwił dla regionu warmińsko-mazurskiego.
Nasza lista wyborcza, to była mieszanka wedlowska, począwszy od doświadczenia, poprzez samorząd i młodzież. I wszystko znalazło się w Sejmie.
Gość Porannych Pytań pytań przyznał, że sprawa szefa NIK-u Mariana Banasia w pewnym sensie wpływa na wiarygodność Prawa i Sprawiedliwości.
Nie oszukujmy się, mamy z tym problem. Musimy dać sobie radę jak najszybciej, żeby tego w nieskończoność nie przedłużać (…) Wpływa to na sytuację, która była przez wyborami i jest teraz po wyborach. Podchodzę do tego dość ostrożnie. Jestem w ścisłym kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości, ale z tego co wiem, to Marian Banaś ma 7 dni odniesienie się do protokołu, który został sporządzony przez CBA, bo postępowanie kontrolne zostało zakończone. Dajmy mu jeszcze kilka dni, żeby się do tego odniósł.
Posłuchaj Porannych pytań
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy