Władze Elbląga apelują, aby szpital miejski nie został przekształcony w zakaźny
Szpital Miejski w Elblągu nie będzie przekształcany w szpital zakaźny – przynajmniej na razie. W tym szpitalu są obecnie 53 łóżka dla chorych na COVID-19. Pojawiły się jednak obawy, że cały szpital stanie się placówką zakaźną.
Władze Elbląga napisały do wojewody warmińsko-mazurskiego list, w którym proszą, by szpitala nie przekształcać. Łukasz Mierzejewski z elbląskiego ratusza tłumaczy, że zablokowałoby to ważne inwestycje w placówce.
Szpital jest u progu rozpoczęcia dużego procesu inwestycyjnego za kwotę ponad 50 milionów złotych. Jesteśmy już po przetargach i podpisaniu umowy na budowę bloku operacyjnego. Całkowite przekształcenie szpitala w szpital covidowy spowodowałoby zablokowanie tej inwestycji. A jest to inwestycja finansowana z funduszy unijnych, więc są tu też określone terminy.
Krzysztof Kuriata, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim odpowiada, że na razie Szpital Miejski w Elblągu nie będzie przekształcany w zakaźny – problem w tym, że nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja epidemiczna.
Na chwilę obecną nie ma planów, by Szpital Miejski w całości stał się szpitalem covidowym. Staramy się rozmieszczać te miejsca dla pacjentów chorych na COVID-19 po terenie całego województwa. Natomiast musimy brać pod uwagę to, co się dzieje, więc ja dzisiaj nie jestem w stanie zagwarantować na 100 procent, że nie będziemy musieli podejmować innych decyzji. Wszystko zależy od liczby zakażeń i liczby osób, które muszą być hospitalizowane
Szpital Miejski w Elblągu jest – obok szpitala w Ostródzie – jednym z dwóch najważniejszych szpitali w regionie zajmujących się chorymi na COVID-19.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Chmielewska