W mobilnym punkcie szczepień więcej miejscowych niż turystów
Uruchomienie w wakacje w Giżycku mobilnego punktu szczepień, w którym można się zaszczepić jednodawkowym preparatem było dobrym pomysłem – uważa burmistrz Wojciech Iwaszkiewicz. Według niego na razie z tej możliwości korzysta jednak więcej mieszkańców niż turystów.
Mobilny punkt, w którym bez wcześniejszej rejestracji zaszczepić się mogą również turyści wypoczywający na Mazurach, działa w Giżycku od początku lipca. Podawany jest tam jednodawkowy preparat Johnson&Johnson. Punkt typu drive-thru, obsługuje nie tylko przyjeżdżających samochodami, ale i pieszych.
Zdaniem burmistrza Giżycka Wojciecha Iwaszkiewicza, po zainteresowaniu szczepieniami widać, że uruchomienie takiego punktu było dobrym pomysłem.
Widać to choćby w rankingach osób zaszczepionych. Awansowaliśmy z miejsca poza podium i na dzisiaj jesteśmy najlepiej wyszczepioną gminą z dawnego woj. suwalskiego
– mówił.
Burmistrz ocenił, że do pracującego siedem dni w tygodniu punktu przychodzą najczęściej osoby, które wcześniej nie znajdowały czasu na rejestrację. Według niego niewielkie kolejki oczekujących stoją nawet w niedzielę.
To działa. Jedna dawka, paszport wydrukowany i załatwiona sprawa. Szacuję, że dotychczas zaszczepiło się tam około 1,5 tys. ludzi. Z relacji szczepiących wynika, że pojawiają się turyści nie tylko z Polski, ale też innych krajów europejskich. Jednak wśród korzystających z tej formy szczepień najwięcej jest miejscowych
– dodał Iwaszkiewicz.
Obsługiwany przez wojsko punkt szczepień mieści przy ul. Gimnazjalnej. To mała uliczka w centrum miasta, kilkanaście minut pieszo od popularnego wśród turystów portu Ekomarina. Dlatego władze Giżycka mają zadbać o informacje, które pozwolą przyjezdnym tam trafić.
Powiesiliśmy duży baner w centrum miasta, dzisiaj zamawiamy dwa kolejne, plus plakaty i ulotki. Będzie na nich adres, czas pracy i informacja, że szczepionka jest jednodawkowa. To bardzo ważne, bo najczęściej słyszałem, że w wakacje niewygodne jest pilnowanie terminu drugiej dawki
– powiedział burmistrz.
W jego ocenie, na razie na Mazurach jest mniej letników niż w ubiegłym roku, który był pod tym względem rekordowy.
Myślę, że wracamy do liczb, które były przed kumulacją popandemiczną
– stwierdził.
W woj. warmińsko-mazurskim mobilne punkty szczepień, dostępne także dla turystów, funkcjonują również w Olsztynie i Ełku.
Autor: M. Boguszewski (PAP)
Redakcja: K. Ośko