Sądząc po rozmiarach tych palet i ilości jaj, musiał je ktoś przywieźć dużym autem, rozładunku raczej nie dokonała jedna osoba ale kilka
– powiedział rzecznik prasowy olsztyńskich Lasów Państwowych Adam Pietrzak.
Ponieważ pochodzenie jajek nie jest znane, leśnicy zgłosili sprawę służbom weterynaryjnym i sanepidowi.
– Próbujemy ustalić, kto wyrzucił do lasu te załadowane jajkami palety. Las to nie jest śmietnik, to nie miejsce na podrzucanie przeterminowanej żywności – powiedział Pietrzak i dodał, że kilka tygodni temu w tej samej okolicy ktoś wyrzucił kilkanaście starych opon.
Leśnicy z Warmii i Mazur regularnie znajdują w lesie porzucone śmieci. Do legendy przeszła historia o odnalezieniu w środku lasu – w pobliżu Mrągowa – lodówki pełnej zepsutego mięsa. – Udało nam się wtedy znaleźć właściciela tej lodówki. Okazało się, że lodówka się zepsuła ,więc razem z zawartością właściciel wyrzucił ja do lasu – powiedział Pietrzak i dodał, że „w kwestii wyrzucania śmieci do lasu ludzka wyobraźnia jest niestety nieograniczona”.
Posłuchaj rozmowy Izabeli Malewskiej z Adamem Pietrzakiem
Autor: PAP
Redakcja: A. Chmielewska