Tajemnicze zniknięcie defibrylatora. Policja złapała złodzieja, a urządzenia dalej brak
Ogólnodostępny defibrylator, który wisiał na budynku Regionalnego Centrum Kultury obok Centrum Informacji Turystycznej w Olecku ukradziono kilka miesięcy temu.
Chociaż sprawcę złapano, urządzenie nie wróciło na miejsce. Jeśli złodziej mówi prawdę, to defibrylator ukradziono po raz drugi. Policja dosyć szybko wykryła sprawcę kradzieży. Okazało się, że to 14-latek, który wystraszył się nagłośnienia sprawy oraz apeli władz miasta o zwrot defibrylatora. Zeznał, że podrzucił urządzenie za kinem, które mieści się w tym samym budynku. Jednak policja nic tam nie znalazła. Jeśli chłopak nie kłamie, to defibrylator ukradziono po raz drugi.
Defibrylator służy do ratowania życia. Kosztuje około pięć tysięcy złotych.
Posłuchaj relacji Małgorzaty Zbrożek
Autor: M. Zbrożek
Redakcja: A. Dybcio