Straci posadę przez hobby?
Czy hobby dyrektora wojewódzkiej stacji sanitarno epidemiologicznej w Olsztynie może kosztować go posadę? Na Januszu Dzisko ciąży bowiem prawomocny wyrok Sądu Rejonowego za poświadczenie nieprawdy.
W lipcu 2008 roku Janusz Dzisko w trakcie polowania zastrzelił dzika. Następnie w punkcie skupu namówił skupowego do zaniżenia jego wagi. Dzik ważył 102 kg, a został zarejestrowany jako 50 kg sztuka.
Sąd rejonowy w Olsztynie uznał go winnym poświadczenia nieprawdy. Wyrok jest prawomocny. – Pan Janusz Dzisko został potraktowany przez sąd jako funkcjonariusz publiczny, który poświadcza nieprawdę – wyjaśnia rzecznik sądu okręgowego w Olsztynie sędzia Agnieszka Żegarska.
– Prosiłem o obniżenie wagi dzika ze względu na niską jego klasę. W tej sprawie było postępowanie prokuratorskie, skończyło się warunkowym zawieszeniem. Myślałem, że to kończy sprawę – tłumaczy Janusz Dzisko.
Jak poinformował nas rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego Alfred Wenzlawski wojewoda nic nie wie jeszcze o tej sprawie pomimo tego, że sąd zajmował się nią w listopadzie ubiegłego roku. (kaszub/as)
Posłuchaj relacji Krzysztofa Kaszubskiego: