Sąd skazał sędziego, który jadąc po pijanemu spowodował kolizję i uciekł
Na karę 20 tysięcy złotych grzywny skazał Sąd Rejonowy w Ostródzie sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu. Sąd zakazał mu także prowadzenia pojazdów przez 6 lat.
Wyrok dotyczy zdarzenia z sierpnia 2018 roku, kiedy sędzia suwalskiego Sądu Okręgowego Waldemar M. spowodował kolizję drogową. Jadąc swoim autem, uderzył w tył innego samochodu i uciekł. Poszkodowany kierowca zapisał numer rejestracyjny auta. Po kilkudziesięciu minutach sędziego zatrzymano w Augustowie. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,75 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Sędzia Katarzyna Jacewicz-Okuniewicz – rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu poinformowała, że sąd w Ostródzie uznał oskarżonego Waldemara M. za winnego i wymierzył mu karę 250 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 80 zł, co daje 20 tysięcy złotych.
Ponadto sąd w Ostródzie zakazał oskarżonemu prowadzenia wszelkich pojazdów przez 6 lat. Na poczet kary zaliczył okres zatrzymania prawa jazdy od 3 sierpnia 2018 roku. Sędzia musi też zapłacić 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Oskarżony był przewodniczącym wydziału karnego Sądu Okręgowego w Suwałkach. Po zatrzymaniu zrezygnował z tej funkcji. Został też zawieszony w czynnościach służbowych.
Początkowo akt oskarżenia przeciwko Waldemarowi M. trafił do Sądu Rejonowego w Augustowie, gdzie prezesem jest jego żona. Wszyscy sędziowie wydziału karnego złożyli wnioski o ich wyłączenie z orzekania. Sąd Okręgowy w Suwałkach przekazał sprawę do rozpatrzenia Sądowi Rejonowemu w Giżycku. Sędziowie tego sądu również nie chcieli sądzić Waldemara M. Do wydziału karnego odwoławczego w Sądzie Okręgowym w Olsztynie wpłynęły wnioski trzynastu sędziów o wyłączenie ich z orzekania i przekazanie sprawy innemu sądowi równorzędnemu.
Sąd Okręgowy w Olsztynie uwzględnił wnioski sędziów Sądu Rejonowego w Giżycku. Ostatecznie sprawa sędziego została przekazana do Sądu Rejonowego w Ostródzie.
Waldemar M. przez ponad 2,5 roku nie stawiał się w sądzie w Ostródzie, przedkładając zwolnienia lekarskie albo wnosząc o zmianę terminu rozprawy. W tym czasie zdołał przejść na emeryturę. Zrobił to 1 stycznia ubiegłego roku.
Autor: A. Libudzka (PAP)
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy