Rośnie zainteresowanie klasami sportowymi. Na czym polega ich sukces? Posłuchaj
Rośnie popularność klas sportowych. Jakie dyscypliny najchętniej wybierają uczniowie? O możliwościach rozwoju rozmawiano w Bliższych spotkaniach.
Marzenna Życzko – dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 18 w Olsztynie była gościem Izabeli Malewskiej i Maćka Świniarskiego.
I. Malewska: Kiedyś klasy sportowe dotyczyły tylko młodzieży gimnazjalnej. Teraz zaczynamy już od pierwszej klasy szkoły podstawowej?
M. Życzko: Tak, w naszej szkole rozpoczynamy od klasy pierwszej i od klasy czwartej. Klasy pierwsze, to będą oddziały z innowacją z zakresu piłki nożnej z trzema dodatkowymi godzinami piłkarskimi. W klasach czwartych o profilu piłkarsko – żeglarskim będzie dodatkowo sześć godzin szkolenia sportowego.
I. Malewska: W-f w klasycznym wydaniu pozostaje. Wszystko zgodnie z programem?
M. Życzko: Uczniowie będą mieli cztery godziny w ramach podstawy programowej i dodatkowo sześć godzin szkolenia sportowego.
M. Świniarski: Kiedy ruszył pierwszy nabór do klas żeglarskich, zrobiło się o tym bardzo głośno. Teraz patrząc z perspektywy – czy projekt z klasami żeglarskimi się udał?
M. Życzko: Tak, już mamy trzy lata takiego kształcenia na profilu żeglarskim. Zauważamy coraz większe zainteresowanie żeglarstwem. W tych klasach średnio jest około dziesięcioro dzieci, które chciałyby uprawiać żeglarstwo zawodowo. Uważam, że to jest sukces. Teraz rodzi się inicjatywa piłkarska.
M. Świniarski: Jeśli chodzi o klasy piłkarskie, to tu było chyba zatrzęsienie zgłoszeń?
M. Życzko: Tak, mamy ogromne zainteresowanie i do klasy pierwszej i do klasy czwartej. Będziemy musieli przeprowadzić specjalne testy, żeby uczniowie mogli się dostać. Chyba zainteresowanie wynika z tego, że rodzice przekazują sobie z ust do ust informacje, że w tych klasach uczniowie, którzy uprawiają sport mają najlepsze wyniki w nauce.
M. Świniarski: Do kiedy trwają zapisy do tych klas?
M. Życzko: Rekrutację do klas o profilu piłkarskim kończymy 24 maja, a do klas żeglarskich rekrutacja potrwa do końca maja.
Posłuchaj rozmowy
M. Życzko – cz. 1
Piotr Żurawel, trener i nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej Nr 18 w Olsztynie był kolejnym gościem Bliższych spotkań.
I. Malewska: Zastanawiamy się, czy klasy sportowe mają rację bytu?
P. Żurawel: Jak najbardziej, z tego względu, że aktywność fizyczna jest potrzebą życia i musimy z dziećmi pracować i chcemy, jeżeli dzieci są chętne. Już od klasy pierwszej chcemy tworzyć taką specjalizację jaką jest piłka nożna i zobaczymy co z tego wyjdzie. Bardzo mocno walczyliśmy o te klasy i chcieliśmy, żeby powstały. Mamy wszystkie narzędzia do tego, by dobrze pracować. Pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią, odpowiedni sprzęt, odpowiednią kadrę i mam nadzieję, że będzie to z korzyścią dla dzieci, ale i dla Olsztyna, dla rozwoju sportu na Warmii i Mazurach.
M. Świniarski: No właśnie, zainteresowanie z tego co słyszę jest tak duże, że także SP Nr 5 będzie taką klasę piłkarską przygotowywać. Miał być program pilotażowy, a tu wielki sukces.
P. Żurawel: Sukces, bo dzieci chętnie grają w piłkę nożną. Jest to najpopularniejszy sport na świecie. Reprezentacja Polski jest na topie w tym momencie i dzieci chcą grać w piłkę i nie ma tu żadnej rywalizacji. Nawet myślę, że jakby jakaś trzecia szkoła powstała, to byłoby to tylko z korzyścią dla poziomu piłki nożnej i szkolenia. My już w klasie pierwszej mamy za dużo podań. Będzie robiona selekcja i wszyscy do tej klasy się nie dostaną. Będą dwie klasy o profilu piłki nożnej – klasa pierwsza i klasa czwarta.
I. Malewska: To klasy nie tylko dla chłopców?
P. Żurawel: Nie, również dla dziewczynek. My tutaj się pochwalimy, że mamy dwie dziewczyny, które grają bardzo dobrze w piłkę. One od początku były w takiej klasie, można powiedzieć usportowionej z chłopcami. Jest to Kamila Prus i Agata Lewalska. Kamila Prus została powołana do kadry Polski na konsultacje. Moje zdanie jest takie, że dziewczyny w momencie, kiedy dają radę, wręcz muszą rywalizować z chłopcami. Do momentu, kiedy dziewczęta dają radę, to powinny jak najbardziej rywalizować i my takie dwie dziewczyny w szkole mamy i jesteśmy z nich dumni, bo teraz one są w siódmej klasie i bardzo fajnie się rozwijają.
Posłuchaj rozmowy
D. Kucharzewska.