Prokurator bada badania
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie zajmie się nieprawidłowościami przy badaniu mieszkańców Korsz, u których wykryto podwyższone stężenie ołowiu.
Ma to związek z funkcjonowaniem w tej miejscowości zakładu utylizacji akumulatorów. Badania miały przeprowadzić specjalistyczne laboratoria z Łodzi i Berlina, jednak częścią próbek zajmowały się ośrodki w Warszawie i Wrocławiu, które nie miały do tego uprawnień.
Pismo w tej sprawie złożyła w prokuraturze poseł Lidia Staroń, która ma zastrzeżenia między innymi do sposobu dostarczania wyników badań i nieinformowanie mieszkańców o ich przebiegu.
Do tej pory przebadano ponad 600 mieszkańców Korsz, z czego 170 otrzymało wyniki. Największe stężenie ołowiu wykryto u byłego pracownika zakładu, gdzie dopuszczalna norma ołowiu we krwi była przekroczona czterokrotnie.
Skażenie ołowiem wykryto również u dzieci pani Ewy Król, która podkreśla że nie wrócą one do pełni zdrowia, dopóki zakład będzie funkcjonował.
Sanepid nakazał zawieszenie pracy w trzech głównych działach zakładu utylizacji akumulatorów w Korszach. Dyrekcja firmy odwołała się od tej decyzji. (dmach/bsc)