Prezydent Olsztyna z wotum zaufania. Radni debatowali ponad cztery godziny

Fot. P. Getka
Prezydent Olsztyna otrzymał od radnych wotum zaufania i absolutorium za ubiegły rok. Głosowania poprzedziła ponad 4-godzinna debata.
Wielu radnych zwracało uwagę na problemy demograficzne Olsztyna. To jeden z głównych zarzutów wobec prezydenta.
Młodzi ludzie wyprowadzają się poza granice Olsztyna, ponieważ Olsztyn nie ma możliwości przyciągnięcia ich i wszystkie podatki odchodzą do innych gmin
– mówiła Zdzisława Tołwińska, przewodnicząca opozycyjnego klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość.
Prezydent Robert Szewczyk odpowiadał, że miasto stara się poprawiać warunki funkcjonowania firm, co w konsekwencji powinno przełożyć się na większą atrakcyjność Olsztyna.
Potrzebujemy też twardych inwestycji, firm produkcyjnych i przemysłowych. Dla takich inwestorów też przygotowujemy grunty, chociażby te przy Tracku. Dziś jeszcze są one własnością Skarbu Państwa
– wyjaśnił.
Oprócz demografii tematami kilkugodzinnej debaty były: budowa i remonty ulic, zagospodarowanie Zatorzanki oraz los tzw. szubienic.
Radny niezależny Mirosław Arczak stwierdził, że prezydent niektóre działania podjął dopiero w tym roku, choć mógł zrobić to w poprzednim.
Mocne postawienie na promocję gospodarczą, pojawienie się stanowiska do tych kwestii to chociażby gospodarka lokalami komunalnymi, mieszkalnymi. Powstał nowy wydział, ale o tym dowiadujemy się w ostatnich dniach, a to były decyzje, które można było podejmować już w 2024 roku
– zauważył.
Prezydent Robert Szewczyk argumentował, że niektóre działania wymagają czasu.
Wiele decyzji zostało podjętych. Cały czas podkreślam, że miasto to proces i ciągła zmiana. Pewne rzeczy są postanowione, a decyzje podjęte. Czekamy natomiast na ich realizację, m.in. ogłaszamy przetargi i wyłaniamy wykonawców
– dodał.
Ostatecznie prezydent otrzymał wotum zaufania i absolutorium przy szesnastu głosach za, ośmiu przeciw i jednym wstrzymującym się.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy


























