Pół miliona na „inwestycje”. Zainstalowała aplikację, straciła oszczędności życia

Pół miliona złotych straciła mieszkanka Mrągowa, która skusiła się na zainwestowanie pieniędzy i odpowiedziała na ogłoszenie na jednym z portali społecznościowych.
Najpierw wpłaciła niewielką kwotę i szybko osiągnęła spodziewany zysk. – Jednak to była tylko pułapka zastawiona przez oszustów – relacjonuje podkomisarz Paulina Karo z KPP w Mrągowie.
Po dokonaniu pierwszej wpłaty skontaktowały się z nią osoby, które miały pomagać jej w prowadzeniu inwestycji. Przez kilka tygodni kobieta wykonywała przelewy na wskazane konta. Łącznie przekazała oszustom blisko 362 tys. zł oraz ponad 38 tys. euro
– dodała Paulina Karo.
W połowie lipca otrzymała informację, że popełniła błąd i straciła wpłacone pieniądze. Nie był to jednak ostatni kontakt z przestępcami. Potem odebrała kolejny telefon.
Skontaktował się z nią inny rozmówca twierdząc, że kobieta nie tylko straciła wszystkie środki, ale jej saldo inwestycyjne jest ujemne. Zażądał uregulowania rzekomej niedopłaty w wysokości 71 tys. dolarów
– powiedziała podkomisarz.
Kobieta uwierzyła, że to umożliwi odzyskanie wpłaconych pieniędzy. Dopiero po kilku dniach zorientowała się, że została oszukana. Podczas policyjnego śledztwa okazało się, że na swoim laptopie zainstalowała aplikację, która pozwoliła przestępcom wgląd w jej konto i monitorowanie wszystkie działań na komputerze. To pozwoliło im na pełną kontrolę i manipulowanie swoją ofiarą.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: L. Tekielski
Redakcja: A. Niebojewska




























