Pałac w Sztynorcie dostał pół miliona euro od Bundestagu
Bundestag przyznał Polsko-Niemieckiej Fundacji Ochrony Zabytków pół miliona euro dotacji przeznaczonej na remont pałacu w Sztynorcie na Mazurach – poinformował przewodniczący Fundacji Wojciech Wrzecionkowski.
Chcemy, by dotacja od Bundestagu była naszym wkładem własnym w pozyskaniu pieniędzy z funduszy norweskich. Jeśli uda nam się zdobyć te pieniądze wówczas wyremontujemy cały budynek, a jeśli nam się to nie uda, wówczas będziemy zastanawiać się, na jakie prace przeznaczymy dotację od Bundestagu
– poinformował Wrzecionkowski.
Fundacja chce pozyskać jeszcze więcej środków na remont pałacu z funduszy norweskich.
Pałac w Sztynorcie
Najważniejszy wschodniopruski pałac leżący na półwyspie oddzielającym jeziora Mamry, Kirsajty i Dargin. Od XV wieku aż do zimy 1945 roku pałac był główną siedzibą rodową Lehndorffów, jednego z najznamienitszych i najbardziej znanych rodów szlachty pruskiej.
Z tej rodziny wywodził się m.in. jeden z warmińskich biskupów, wielu jej członków służyło w armii i pracowało dyplomacji. Ostatni z rodu, Henrich, 20 lipca 1944 roku w Wilczym Szańcu w Gierłoży brał udział w nieudanym zamachu na Hitlera.
W PRL-u w sztynorckim pałacu rezydowała administracja PGR-u, ale od kiedy się wyniosła – blisko 30 lat temu – pałac popada w ruinę. W grudniu 2009 roku budynek w kiepskim już stanie od prywatnej firmy przejęła Polsko-Niemiecka Fundacja Ochrony Zabytków Kultury, która do zarządzania zabytkiem powołała spółkę. Od tamtej pory spółka m.in. wyremontowała dach i wzmocniła stropy chroniąc tym samym budynek przed zawaleniem, zostały też osuszone fundamenty. Pieniądze na te prace także pochodziły z Bundestagu oraz od rodziny Lehndorffów, która na ten cel na aukcjach sprzedała część rodzinnych pamiątek za co uzyskano 50 tysięcy euro.
Wojciech Wrzecionkowski przypomniał, że władze regionu na ratowanie pałacu w Sztynorcie nie przekazały ani grosza.
Z powodu braku dotacji od marszałka wycofał się inwestor, który był zainteresowany inwestowaniem i działaniem w Sztynorcie.
Obecnie prowadzone są rozmowy z wojewódzkim konserwatorem zabytków w Olsztynie nt. wsparcia finansowego konserwacji zabytkowych polichromii z sufitu pałacu.
Drewniane deski z sufitu zostały zdjęte i są przechowywane w bezpiecznych warunkach. Grozi im destrukcja więc konserwacja jest pilnie potrzebna
– dodał Wrzecionkowski i przyznał, że na ten cel potrzeba około 300 tysięcy złotych.
Fundacja chce, by po remoncie w pałacu znalazło się m.in. muzeum szlachty wschodniopruskiej, do której oryginalne wyposażenie z dawnego pałacu chce przekazać rodzina Lehndorffów. Część pałacu będzie przeznaczona na cele hotelowe.
Autor: PAP
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy