Oszukani rolnicy z Warmii i Mazur
Kupili paliwo od oszustów – teraz mają poważne problemy ze skarbówką i celnikami.
Rolnicy z Warmii i Mazur są wzywani do uregulowania akcyzy, opłaty paliwowej i VAT, bo kupowali hurtowe ilości paliwa od nielegalnie działających firm, które tych podatków nie odprowadzały. Zaś zgodnie z polskim prawem, w takiej sytuacji urzędy ściągają pieniądze od klientów.
Pan Zbigniew Godzieba z Gronowa według wstępnych wyliczeń będzie musiał zwrócić 120 tysięcy złotych za hurtowe zakupy paliwa w latach 2011-2013. – Nie miałem pojęcia, że kupuję od oszustów. Wszystko działało tak, jak w przypadku innych, znanych firm paliwowych. W gospodarstwie pojawiał się przedstawiciel handlowy i oferował hurtową sprzedaż paliwa. Później przyjeżdżała cysterna, dawali fakturę do zapłacenia i się płaciło – przekonuje.
Niestety, po kilku latach wyszło na jaw, że firma działała nielegalnie i nie odprowadzała podatków. W takich sytuacji do drzwi rolnika puka Urząd Skarbowy, Urząd Celny, a nierzadko i Urząd Gminy, żądając oddania zwrotu akcyzy za rolnicze paliwo. Na Warmii i Mazurach problem dotknął przynajmniej 30 rolników.
Olsztyńska Izba Skarbowa po raz drugi w ostatnim półroczu zaczęła właśnie akcję ostrzegawczą. Ulotki informacyjne są rozsyłane do instytucji i organizacji mających związek z rolnictwem.
– Warto, by decydując się na hurtowy zakup paliwa, dokładnie sprawdzić kontrahenta. Zazwyczaj oszuści rejestrują działalność gospodarczą i są obecni w KRS. Właśnie w KRS warto zobaczyć, czy w takiej firmie nie zmieniają się zbyt często wspólnicy i czy są regularnie publikowane sprawozdania finansowe. Kolejny bardzo ważny krok to sprawdzenie, czy firma jest czynnym płatnikiem podatku VAT oraz czy w ogóle ma koncesję na obrót paliwami – radzi Renata Kostowska z Izby Skarbowej w Olsztynie.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
(apiedz/mkloda)