Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: -1 °C pogoda dziś
JUTRO: 8 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Oni udowodnili, że Polak potrafi

Fot. Pixabay.com

Złota rączka to osoba, która z niczego potrafi wyczarować coś fantastycznego i przydatnego na co dzień. Dlatego dzisiaj w Bliższych Spotkaniach rozmawialiśmy o tym, co „Polak potrafi”.

Anna Zajączkowska, kierownik Wydziału Oświaty i Centrum Kształcenia Zawodowego Warmińsko – Mazurskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości była gościem Izabeli Malewskiej.

Fot. A. Podbielska

 

I. Malewska: Dużo jest takich osób, które potrafią świetnie coś robić, ale niestety nie mają na to żadnych dokumentów potwierdzających ich umiejętności?

A. Zajączkowska: Myślę, że coraz więcej osób, które chcą formalnie potwierdzić nabyte umiejętności, zgłasza się do naszej Izby.

I. Malewska: To najczęściej mówimy o fachowcach z jakiej dziedziny?

A. Zajączkowska: Najczęściej to mechanik samochodowy, fryzjer i stolarz.

I. Malewska: Dotyczy to osób, które kształciły się w zupełnie innym kierunku, ale życie się tak potoczyło, że nabyło się inne umiejętności? Np. ktoś jest świetnym mechanikiem, ale niestety nie ma żadnych dokumentów, które potwierdzają umiejętności. Wtedy może przyjść do Izby?

A. Zajączkowska: Tak i wtedy zdaje egzamin na czeladnika.

I. Malewska: Tak od razu zdaje?

A. Zajączkowska: Nie. Najpierw musi udokumentować trzy lata stażu pracy w zawodzie mechanik pojazdów samochodowych.

I. Malewska: I wtedy zdaje egzamin państwowy?

A. Zajączkowska: Tak. To jest egzamin państwowy składający się z dwóch etapów: teoretycznego i praktycznego.

Co roku w Warmińsko – Mazurskiej Izbie Rzemiosła zdaje około tysiąca osób na czeladnika i około stu osób na mistrza.

Posłuchaj rozmowy z Anną Zajączkowską

Fot. Ł. Sadlak

A, że Polak potrafi udowodnił Ryszard Szmit, jeden z najlepszych realizatorów dźwięku w Polsce, nasz radiowy kolega.

I. Malewska: To, że świetnie radzisz sobie z dźwiękiem, z montażem, to wszyscy wiemy od lat, ale to, że znakomicie radzisz sobie z branżą budowlaną, to o tym mieliśmy okazje przekonać się stosunkowo niedawno.

R. Szmit. No tak. Tylko, żeby być uczciwym musiałbym powiedzieć, że ja miałem po prostu motywację i to taką znaczącą. Po prostu zostałem okradziony przez firmę budowlaną z pieniędzy, które miałem na budowę domu. W związku z tym z dnia na dzień zostałem bezdomnym z małym dzieckiem.

I. Malewska: Ale z marzeniami i planami?

R. Szmit. No właśnie, ale ta motywacja jest tutaj chyba kluczem do wszystkiego, co robimy. Motywacja była tak silna, bo musiałem gdzieś mieszkać. Doszedłem do wniosku, że ktoś się tego nauczył i przede mną to robił. Zwykle jest tak, że my traktujemy naszych majstrów jako kogoś, kto umie, a my nie do końca. Przecież to jest taki sam człowiek jak każdy z nas – on się tego nauczył i ja się też mogę tego nauczyć.

I. Malewska: Ale on się uczył przez lata i na błędach, a Ty miałeś tylko jedną szansę.

R. Szmit. Tak jest, ale motywacja jest kluczem do sprawy. Kupiłem dwie książki. Jedną o technologii domu drewnianego autorstwa dwóch amerykańskich braci. Bardzo ciekawa książka, jak to zrobić domowymi sposobami. A drugą o normach budowlanych, żeby mi się to na głowę nie zawaliło. Przez trzy miesiące przeczytałem te dwie książki, porysowałem, pooglądałem projekt i doszedłem do wniosku, że to nie jest wcale takie trudne.

Posłuchaj rozmowy z Ryszardem Szmitem

00:00 / 00:00

Fot. A. Podbielska

Dużą pomysłowością wykazali się  też podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy z Jedwabna. Bartosz Abramski terapeuta, muzyk, wokalista, pracujący w Środowiskowym Domu Samopomocy w Jedwabnie.

I. Malewska: Seniorzy nie boją się podejmować wyzwań. W nawiązaniu do mistrzostw to właśnie podopieczni ŚDS stworzyli taki hit na mundial?

B. Abramski: Tak, w naszym domu powstała piosenka specjalnie na Mundial 2018 w Rosji „Nasi dzisiaj grają”. Pomysł narodził się pewnego ranka. Pomyślałem sobie, że można byłoby nagrać coś kolejnego. To nie pierwsza nasza propozycja, nagraliśmy kilka projektów. Pomysł powstał około miesiąc temu.

I. Malewska: Na teledysku widzimy podopiecznych, którzy mają ogromny dystans do siebie. Mimo wieku pokazują, jak można kibicować?

B. Abramski: Tak, akurat w naszym domu nie trzeba długo namawiać pań do jakiejś inicjatywy. Tworzenie nowego nagrania sprawiło im wiele przyjemności. To było nowe doświadczenie życiowe. Mimo sędziwego wieku, jeszcze mogli zobaczyć jak to jest zaśpiewać w słuchawkach do mikrofonu i później usłyszeć siebie w nagraniu.

I. Malewska: Świetnie wpisujecie się w hasło „Polak potrafi”, bo sami nagraliście nie tylko piosenkę, ale sami nagraliście także teledysk. Nie trzeba było czegoś szczególnego, specjalnego, nie trzeba było wielkich pieniędzy, żeby taki projekt mógł zostać zrealizowany?

B. Abramski: Wystarczył statyw od aparatu, telefon komórkowy i troszeczkę opasek zaciskowych od pana kierowcy. Trzeba było ten telefon umocować do statywu, żeby on nie drżał, nie latał, żeby obraz był stabilny.

Zobacz teledysk nagrany przez podopiecznych Środowiskowego Domu Samopomocy w Jedwabnie.

Posłuchaj rozmowy z Bartoszem Abramskim

00:00 / 00:00

 

Jubileusz 30-lecia w tym roku obchodzi Instytut Rozrodu Zwierząt i Badan Żywności Polskiej Akademii Nauk w Olsztynie. Profesor Zenon Zduńczyk z Instytutem związany jest od początku.

I. Malewska: Panie Profesorze, Pan od początku związany jest z Instytutem. Trzydzieści lat, to ogrom czasu, na przestrzeni którego naprawdę sporo dobrego udało się wypracować?

Prof. Z. Zduńczyk: Bezwzględnie tak. Jako placówka Polskiej Akademii Nauk uwolniona od działalności dydaktycznej, mamy szersze pole do popisu w nauce. Tej zaś nie sposób uprawiać bez kontaktu ze światem. Wobec tego już w pierwszym 5-leciu nasza myśl była skierowana jak się otworzyć, jak nawiązać szerokie kontakty z Europą i ze światem.

I. Malewska: W ciągu tych 30 lat zatrudnienie wzrosło 10-krotnie. W tej chwili mówimy o 220 pracownikach. To wielu profesorów, doktorów, naukowców z powołania…

Prof. Z. Zduńczyk: Tak. Jeśli się chce, jeśli liczy się na sukces w tej dziedzinie, to trzeba to robić, że tak powiem całym sobą. Tu się nie ma godzin pracy i godzin prywatnych. Nawet jeśli one są, to głowa cały czas jest zaangażowana. A często właśnie w takich sytuacjach, mniej oficjalnych powstają pomysły badawcze i ludzie się do tych pomysłów skrzykują.

Posłuchaj rozmowy z profesorem Zenonem Zduńczykiem

Redakcja: A. Podbielska za D. Kucharzewska

RadioOlsztynTV