Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Niezadowoleni mieszkańcy chcą odwołać zarząd olsztyńskiej spółdzielni
Mieszkańcy spółdzielni Jaroty w Olsztynie chcą odwołać zarząd. Liczą na głosy niezadowolonych podczas sierpniowego walnego zgromadzenia.
Konflikt w olsztyńskiej spółdzielni mieszkaniowej Jaroty trwa od ponad roku. Część mieszkańców zarzuca wprowadzanie nieuzasadnionych podwyżek.
Brak transparentności, podwyżki opłat i brak efektywności w działaniu. Podwyżki czasem są uzasadnione, ale spółdzielnia nie potrafi tego uzasadnienia konstruktywnie przedstawić
– wymienia Łukasz Michnik.
Zarząd te zarzuty bagatelizuje.
Trudno to nazwać zarzutami, dlatego że zarzuty musiałby być skonkretyzowane, by można się było do nich odnieść. A to są gołosłowne stwierdzenia
– mówi prezes SM Jaroty Roman Przedwojski.
Dotychczas mieszkańcy organizowali pikiety i konferencje prasowe, teraz postanowili podejść do sprawy inaczej i spróbować odwołać zarząd podczas walnego zgromadzenia. Liczą na to, że dzięki swoim głosom, ale także pełnomocnictwom od innych mieszkańców uda im się zmienić władze. Procedura nie jest prosta – konieczne są dwa głosowania: najpierw nad brakiem absolutorium dla zarządu, a dopiero później nad jego odwołaniem.
Z drugiej strony – choć spółdzielnia liczy ponad 13 tysięcy mieszkańców, to do wygrania nie trzeba zbyt wielu głosów. Wystarczy większość tych, którzy przyjdą na walne zgromadzenie.
Walne zgromadzenie w SM Jaroty zaplanowano na 5 sierpnia.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: M. Rutynowski