Nauczyciele w Elblągu składają pierwsze pozwy. Chodzi o zdalne nauczanie podczas wiosennego lockdownu
Departament Edukacji Urzędu Miejskiego w Elblągu zaleca nauczycielom, w razie konieczności pracy zdalnej, prowadzenie lekcji ze szkoły. To efekt pierwszych pozwów o zapłatę za korzystanie z własnego sprzętu i za nadgodziny w czasie wiosennego lockdownu. Domaga się tego grupa około 20 nauczycieli z jednej ze szkół w Elblągu.
Każda szkoła jest wyposażona w sprzęt, który pozwala na realizację zajęć online. Dlatego najlepiej będzie, kiedy nauczyciele będą prowadzić lekcje nie z domu, a ze swojej klasy. I taka informacja trafiła już do wszystkich dyrektorów szkół w Elblągu.
Do szkoły można wejść bez problemu i ten swój czas pracy wykorzystać właściwie – tłumaczy Małgorzata Sowicka, szefowa Departamentu Edukacji. W tym roku Elbląg skorzystał z możliwości sfinansowania sprzętu komputerowego dla uczniów. Niestety, nie ma na razie podobnych programów pomocowych dla nauczycieli.
Dodajmy, obecnie tylko jedna elbląska szkoła pracuje w systemie hybrydowym. Młodsze klasy mają zajęcia w szkole, starsze uczą się zdalnie.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio