Olsztyn, Aktualności
Lotnisko Olsztyn-Dajtki kolejnym oknem na świat. Teraz mogą z niego korzystać wszyscy piloci
Lotnisko Olsztyn-Dajtki może teraz przyjąć każdy samolot, zapewni też obsługę i zapas paliwa. Urząd Lotnictwa Cywilnego zmienił dane rejestrowe lotniska.
Chodzi o dostępność dla użytkowników. Teraz nie jest ono użytku wyłącznego, a publicznego o ograniczonym certyfikacie. Ze zmiany skorzystają przede wszystkim piloci.
– Do tej pory trzeba było wcześniej umawiać lądowania – mówił w rozmowie z Polskim Radiem Olsztyn Bogdan Kozłowski z Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego. – Jesteśmy do tego dobrze przygotowani. Mamy utwardzoną drogę startową, stację paliw i nowoczesną, automatyczną stację pogodową – dodał Kozłowski.
Pracownicy aeroklubu twierdzą, że zmiana statusu lotniska umożliwi również wprowadzenie nowej metody podejścia do lądowania. To nowoczesne rozwiązanie oparte na nawigacji satelitarnej. Lotnisko Dajtki od wielu lat starało się je wprowadzić. – Uparcie do tego dążymy i uda nam się – podkreślał Bogdan Kozłowski.
Zmiana danych rejestrowych lotniska wpłynie też pozytywnie na bezpieczeństwo. Jeśli lotnisko miałoby jakieś ograniczenia, na przykład z powodu opadów śniegu, to Dajtki będą musiały informować pilotów natychmiast, drogą elektroniczną, za pomocą międzynarodowego systemu NOTAM.
Konsekwencje takich zmian w internetowym felietonie komentuje Mikołaj Doskocz, ekspert Aeroklubu Polskiego. Twierdzi, że po zmianie kwalifikacji i tak zwanym upublicznieniu mogą stać się kolejnym oknem na świat. Podkreśla, że lotnictwo powszechne, czyli loty turystyczne, działalność taksówek powietrznych, lotnictwo biznesowe, szkoleniowe, ratownicze i pasażerskie jest potrzebne dla rozwoju każdego regionu.
W Niemczech na ok. 200 lotnisk użytku publicznego aż 150 to małe lokalne lotniska publiczne. W Norwegii obecnie funkcjonuje ponad 30 takich miejsc, przy czym część z nich jest używana jedynie służby państwowe, natomiast na części funkcjonują regularne przewozy lotnicze, a pewne trasy z uwagi na konieczność skomunikowania regionów są dofinansowane ze środków publicznych.
O szczegółach Marek Lewiński
(lew/bsc)