Region
Jak dokończyć budowę Term Warmińskich?
Do końca roku starostwo powiatowe w Lidzbarku Warmińskim zdecyduje o sposobie zakończenia budowy Term Warmińskich.
Po raz kolejny startujące w przetargu firmy zażądały za prace więcej pieniędzy niż ma do dyspozycji starostwo. Starosta Jan Harhaj przyznaje, że rozpisanie kolejnego przetargu na zakończenie robót sanitarnych, elektrycznych i basenowych w Termach Warmińskich nie przyniosło efektu.
Do przetargu stanęły te same firmy co poprzednio i zażądały za prace takich samych sum jak poprzednio. My zaś mieliśmy nadzieję, że firmy zejdą z cen, bo takich sum, jakich żądają, nie mamy – wyjaśnia Harhaj. Starosta zapowiedział, że do końca roku zapadnie decyzja czy starostwo unieważni i ten przetarg, czy będzie szukało sposobu na sfinansowanie droższych niż zakładano robót. Starostwu zależy na szybkim wyłonieniu wykonawcy, bo termin zakończenia finansowanej z Unii inwestycji był już kilkakrotnie przekładany.
Pierwotnie zakładano, że Termy zostaną oddane do użytku jesienią tego roku, potem była mowa o marcu, teraz – o maju przyszłego roku.
Termy Warmińskie to inwestycja kontrowersyjna, bo woda, która będzie zasilać baseny, ma temperaturę 24 stopni Celsjusza i będzie wymagała podgrzania. Z tego powodu niemiecki Der Spiegel umieścił projekt na liście „euroabsurdów”, podobnie uczyniła także Polityka.
Posłanka PO Lidia Staroń złożyła z tego powodu doniesienie do prokuratury uznając, że pieniądze na Termy wydano niegospodarnie. Śledczy nie podzielili jej zdania i umorzyli sprawę uznając, że to, czy inwestycja okaże się trafiona, czy nie, pokaże czas i zainteresowanie klientów tym obiektem. (pap/karp/łw)