Gdyby żył miałby 62 lata
Dziś mija 20 lat od tragicznej śmierci Mariana Bublewicza. Olsztyński kierowca rajdowy zmarł 20 lutego 1993 roku w szpitalu w Lądku Zdroju z powodu ran odniesionych w wypadku na trasie Rajdu Dolnośląskiego.
W latach 80-tych i 90-tych był najlepszym polskim kierowcą rajdowym. Sześć razy zdobywał Mistrzostwo Polski w klasyfikacji generalnej, kilkunastokrotnie wygrywał w swojej klasie. W 1992 roku wywalczył wicemistrzostwo Europy. Jak podkreślają jego znajomi i przyjaciele do wszystkiego doszedł dzięki uporowi i wielkiej pasji. W latach 80-tych startował w barwach fabrycznego zespołu FSO. Następnie stworzył własną, profesjonalną ekipę. Do dziś jest wzorem dla wielu kibiców i młodych zawodników. Dzięki zapałowi jednego z olsztyńskich fanów powstała wierna kopia jego rajdowego Poloneza. Marian Bublewicz jest patronem olsztyńskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego.
Mariana Bublewicza będziemy wspominać na antenie Radia Olsztyn. O nim i jego sukcesach powiemy w najbliższej audycji Sobota ze sportem, po godzinie 15.00.
Oto jak zapamiętali go – mechanik Sławomir Wąsowski, kierowca rajdowy Bohdan Ludwiczak i córka Beata:
W niedzielę krajowy duszpasterz kierowców ks. Marian Midura odprawi mszę świętą w intencji Mariana Bublewicza. Początek o 11.30 w Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej przy ul. Bajkowej w Olsztynie. Po nabożeństwie pokazana zostanie replika rajdowego poloneza, w jakim przez kilka sezonów startował tragicznie zmarły rajdowiec. Także w niedzielę, na zamku w Olsztynie, odbędzie się spotkanie wspomnieniowe. Początek o godzinie 13.00. (wj/bsc)