Dzieci Sybiraków wspominały swoje matki w dniu ich święta
Niektórzy twierdzą, że to najbardziej zaradne kobiety świata. Swoje matki wspominali w Olsztynie córki i synowie Sybiraków. Spotkanie odbyło się przy parafii pod wezwaniem świętego Józefa na Zatorzu.
Nasze mamy były na Syberii ze swoimi matkami, rodzicami. To duża rola w przetrwaniu nas Sybiraków. Ja jestem urodzona na Syberii w Krasnojarskim Kraju. Mamy potrafiły wszystko i przekazały to nam.
– wspominała Janina Starowieyska. Jej rodzice zostali zesłani na Syberię z Wileńszczyzny w 1951 roku, a ojciec był żołnierzem AK.
W spotkaniu uczestniczyła także Władysława Mancewicz, która wraz z rodziną została zesłana do południowego Kazachstanu: – Bardzo dobrze wspominam mamę. Była ciepła, dobra, czuła. Bardzo ją kochałyśmy. Zachorowała tam na serce.
Na Warmii i Mazurach są dwa oddziały Związku Sybiraków. W Elblągu zrzesza on 500 osób, a w Olsztynie 1000.
Autor: M. Lewiński
Redakcja: A. Podbielska