Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 5 °C pogoda dziś
JUTRO: 5 °C pogoda jutro
Logowanie  

Dokumenty z jednostek w Orzyszu i Węgorzewie trafiły na śmietnik. Będzie kontrola MON

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/P. Piątkowski

Na jednej z prywatnych posesji w Suwałkach znaleziono wojskowe dokumenty zawierające dane osobowe żołnierzy oraz informacje o infrastrukturze jednostek w Orzyszu i Węgorzewie. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział kontrole i wyciągnięcie konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za nieprawidłowości.

Szef Ministerstwa Obrony Narodowej zapowiedział pociągnięcie do odpowiedzialności osób, które nie zabezpieczyły wojskowych dokumentów z jednostek na Mazurach. Chodzi o materiały zawierające dane czternastu żołnierzy i informacje o infrastrukturze wojskowej.

Dokumenty znaleziono w workach na śmieci na jednej z prywatnych posesji w Suwałkach. Według ustaleń portalu Onet, materiały dotyczą dwóch jednostek – w Orzyszu i Węgorzewie. Miały zostać tam wyrzucone przez firmę remontową, która prowadziła prace na terenie wojskowych obiektów.

Śledztwa w tej sprawie prowadziły prokuratury w Suwałkach i Białymstoku. Postępowania nie zakończyły się zarzutami prokuratorskimi.

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany o sprawę podczas briefingu prasowego, powiedział, że incydent pochodzi sprzed ponad dwóch lat i nie dotyczy ujawnienia materiałów tajnych.

Ta sprawa miała miejsce w 2023 roku. Nie ja byłem wtedy ministrem obrony, ale ja tę sprawę posprzątam. To moje zadanie. Muszę sprzątać po moich poprzednikach, naprawiać to, co zepsuli – m.in. niedociągnięcia i braki zabezpieczeń finansowych oraz brak staranności, więc to naprawimy. Każda sprawa wymaga weryfikacji, po to jest Żandarmeria i Służba Kontrwywiadu Wojskowego

– powiedział szef MON.

Minister zaznaczył, że bez względu na okoliczności odpowiednie służby dostały polecenie, by ponownie przeszkolić osoby odpowiedzialne w jednostkach wojskowych za przestrzeganie przepisów dotyczących ochrony informacji niejawnych.

To nie jest kwestia enigmatycznej jednostki, to jest kwestia jakiegoś człowieka, który to prawo złamał, bo nie dbał o ochronę informacji

– mówił Kosiniak-Kamysz.

Wicepremier, szef MON zapowiedział także konsekwencje wobec osób, które nie dopełniły obowiązków związanych z zabezpieczeniem dokumentacji.

Jeżeli ktoś złamał prawo i ustawę o ochronie informacji, nie zabezpieczył dokumentów w taki sposób, jak należy, czy nie przestrzegał staranności, to każda taka osoba będzie ukarana i będą wyciągnięte konsekwencje. Jeżeli doszłoby do naruszenia klauzul, np. zastrzeżonej, poufnej, tajnej czy ściśle tajnej, to jest to wówczas złamanie prawa i kodeks karny

– dodał minister.

Posłuchaj wypowiedzi szefa MON

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/P. Piątkowski

Autor: K. Kantor za IAR
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy

 

Więcej w kontrola, Władysław Kosiniak-Kamysz, dane osobowe, MON, wojsko, Węgorzewo, bezpieczeństwo, Mazury, Suwałki, żołnierze, dokumenty wojskowe
Zdrowie pod lupą sanepidu. Anna Kozłowska o najczęstszych zagrożeniach

Wścieklizna, zatrucia grzybami, kleszcze i nowe przepisy dla salonów kosmetycznych. W rozmowie z Anetą Pastuszką dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu Anna Kozłowska przypomniała o najważniejszych...

Zamknij
RadioOlsztynTV