Brakuje kąpielisk w okolicach Elbląga
Na mapie serwisu kąpieliskowego, prowadzonego przez Główny Inspektorat Sanitarny, na obszarze dwóch powiatów – elbląskiego i braniewskiego widnieje tylko jeden punkt. To oznacza, że jest tam tylko jedno kąpielisko.
Mieści się ono nad jeziorkiem w Parku Ekologicznym w Pasłęku. W Elblągu, który leży nad rzeką, też nie ma miejsc do kąpieli, pozostają tylko kryte pływalnie. Na południowym brzegu Zalewu Wiślanego nie ma formalnie ani jednego kąpieliska, choć piaszczystych plaż tam nie brakuje. Część jest zagospodarowanych, ale większość to dzikie miejsca znane głównie mieszkańcom.
Kąpieliska zniknęły po zmianie przepisów, ale samorządowcy są przekonani, że będą organizowane po otwarciu drogi wodnej przez Mierzeję Wiślaną. Mieszkańcy Elbląga i subregionu leżącego nad wodą mają jednak alternatywę. Bliskość morza i jezior sprawi, że można tam znaleźć bezpieczne miejsca do pływania. Podobnie z plażowaniem.
Mimo tego, że w powiecie elbląskim i braniewskim nie ma kąpielisk, to wodne patrole policji i ratownicy z EL WOPR stale kontrolują rzekę Elbląg, jezioro Druzno czy Zalew Wiślany. Jednak nie ma tam ratowników, więc służby nie zalecają pływania w tym miejscach.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: M. Rutynowski