Andrzej Kobylarz: Czynszowe zadłużenie Elbląga to złożony proces
Poseł Andrzej Kobylarz z Ruchu Kukiz15, fot. Aneta Puzdrowska
Na 21 milionów złotych zalegają z płaceniem czynszu mieszkańcy Elbląga. To najbardziej zadłużone pod tym względem miasto na Warmii i Mazurach. Zaległości całego województwa to 26 milionów złotych. Rekordzistką jest 60-latka z Elbląga, która nie zapłaciła czynszu kilkadziesiąt razy i ma w sumie 187 tysięcy złotych długu. O tym problemie w Porannych Pytaniach Polskiego Radia Olsztyn mówił Andrzej Kobylarz z ugrupowania Kukiz ’15.
Poseł twierdzi, że na taką sytuację wpływ ma wiele czynników
Warmia i Mazury są drugim najbardziej zadłużonym regionem w Polsce jeśli chodzi o płacenie czynszu. Gorzej jest tylko na Mazowszu.
Andrzej Kobylarz w Porannych Pytaniach mówił również o tym, że jesienna rekonstrukcja rządu Prawa i Sprawiedliwości jest bardzo możliwa.
– W mojej ocenie są sygnały, że może do tego dojść, bo niektórzy ministrowie nie do końca spełnili swoją rolę – mówił poseł Kobylarz.
Poruszony został również temat gromadzenia zapasów przez Niemców. Tamtejszy rząd zaapelował do obywateli, żeby kupić jedzenie i wodę na co najmniej 10 dni. Minister Błaszczak z kolei uspokaja, że nie jest to potrzebne, bo nie ma żadnego zagrożenia, także terrorystycznego.
– Rząd niemiecki na jakiejś podstawie wystosował taki apel. Może należy wprowadzić to również w naszym kraju, bo może być coś na rzeczy. Znam takie przysłowie „kto sam nosi, nikogo nie prosi”. To nie są duże wydatki np. na wodę. Nie uważam, żeby był to kogokolwiek problem, żeby mieć takie zapasy – twierdzi Andrzej Kobylarz.
Posłowie z ugrupowania Kukiz ’15 apelowali również o przywrócenie Małego Ruchu Granicznego.
– Najbardziej traci region, ja jestem jak najbardziej za przywróceniem MRG. W sobotę mieliśmy w tej sprawie spotkanie z Pawłem Kukizem – mówił Andrzej Kobylarz – złożyłem interpelację do pani premier. Jesteśmy teraz na etapie roboczych rozmów ze służbami granicznymi, aby dowiedzieć się, na czym dokładnie polega problem. Do tej pory nie było żadnych incydentów, ani problemów, a wręcz przeciwnie – Rosjanie robili u nas zakupy, a tym samym pozwalali zarabiać polskim handlowcom. Będziemy robić wszystko, żeby pozwolenie zostało przywrócone. Być może wniesiemy wotum nieufności dla ministra Błaszczaka, jeżeli nie przychyli się do naszych próśb.
Poseł twierdzi, że przemytnicy zawsze stanowią problem i trzeba wzmocnić działanie służb, żeby dokładnie wszystkich kontrolowały. Dodaje, że nie zależnie od tego, czy Mały Ruch Graniczny będzie, czy nie, jeżeli ktoś chce zrobić coś złego, to i tak przedostanie się do Polski, chociażby przez granicę z Ukrainą.
Jutro natomiast odbędą się natomiast obchody z okazji 25-lecia niepodległości Ukrainy.
– Jeżeli nie będzie przeprosin w sprawie Wołynia i oficjalnego stanowiska tamtejszego rządu w tej sprawie, musimy twardo grać Ukrainą . Mamy jeszcze naocznych świadków tego zdarzenia i wszyscy wiedzą, co się stało, więc nie ma sensu zakłamywać historii. Nie jestem przeciwny, żeby przebaczać, ale do porozumienia potrzeba jest chęć obu stron – wyjaśnia poseł z Elbląga.
Posłuchaj całej rozmowy Leszka Cimocha z Andrzejem Kobylarzem
(kpias)
