Olsztyn, Elbląg, Ełk, Bartoszyce, Braniewo, Aktualności, Działdowo, Aplikacja mobilna, Giżycko, Gołdap, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warm., Mrągowo, Nidzica, Nowe Miasto Lub., Olecko, STYL i ZDROWIE, Region, Ostróda, Pisz, Szczytno, Węgorzewo
Mini apteczka w torebce. Rany i skaleczenia to stałe elementy urlopu
Długi weekend to czas wyjazdów i spacerów na świeżym powietrzu. Tu jednak łatwo o wypadek czy skaleczenie.
Rany, otarcia i oparzenia to codzienność wielu rodziców. Dlatego warto mieć co najmniej jedną apteczkę w domu i drugą mini apteczkę w torebce. Może się ona nam przydać do opatrzenia rany podczas spaceru. Dezynfekcja i zabezpieczenie przed zabrudzeniem to podstawa.
Pierwsza pomoc powinna być prosta i z użyciem tego, co dostępne i pozwoli zatamować krwawienie. Możemy użyć chociażby podpasek, które są chłonne i stanowią dobry przygodny opatrunek. Widziałem ranę zabezpieczoną gazą przyklejoną na srebrną taśmę montażową. To też jest dobre rozwiązanie
– powiedział asystent lekarza szpitalnego od działu ratunkowego w Olsztynie Michał Mazuchowski.
Jeżeli w ranie zostanie ciało obce, nie należy go samodzielnie usuwać, żeby nie uszkodzić dużego naczynia krwionośnego.
Powinniśmy tę rzecz ustabilizować, żeby nie poruszała się w ranie. Nie należy jej usuwać, bo ona działa jako korek. Najlepiej obłożyć gazą z każdej strony
– dodał Michał Mazuchowski.
Z tak zabezpieczoną raną najlepiej udać się do lekarza, gdzie dostaniemy szczepionkę przeciw tężcowi. Ziemia jest bowiem zanieczyszczona przetrwalnikami tężca, które mogą przetrwać nawet 30 lat. Dlatego w przypadku dużych skaleczeń szczepionka przeciwko tężcowi podawana jest co dziesięć lat.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: I. Malewska
Redakcja: K. Ośko/B. Świerkowska-Chromy