Posłowie z regionu o pieniądzach z KPO i wyborach. Słuchaj Porannych Pytań
Gośćmi Porannych Pytań Radia Olsztyn byli parlamentarzyści z regionu. Krzysztof Kaszubski rozmawiał z Anną Wojciechowską z PO i Wojciechem Kossakowskim z PiS.
„To jest manipulacja. To były słowa wycięte z kontekstu” – tak o prezentowanej przez media wypowiedzi poseł PO Anny Wojciechowskiej, „że Niemcy nie pozwolą na to, by Polska dostała środki z KPO, bo te pieniądze by się zmarnowały i zostałyby roztrwonione” – mówiła sama posłanka.
W Porannych Pytaniach Anna Wojciechowska tłumaczyła, że całość wypowiedzi brzmiała inaczej.
Powiedziałam, że nie otrzymamy pieniędzy z KPO i to jest wina rządu, dlatego, że nie spełnia podstawowych warunków. To przede wszystkim warunek praworządności nie jest u nas zachowany i jest to ewidentna wina rządu. Później na spotkaniu z mieszkańcami jedna z pań powiedziała, że dobrze, że tak się dzieje, bo PiS i tak by te pieniądze zmarnował i tu ja potwierdziłam.
Poseł PiS Wojciech Kossakowski uważał, że teza poseł Wojciechowskiej dotycząca KPO była bardzo interesująca.
Większość osób, z którymi rozmawiałem jest zaciekawiona tezą, którą wysnuła pani poseł. Prawo i Sprawiedliwość już od jakiegoś czasu mówi, że to Unia Europejska i Niemcy blokują pieniądze dla Polski z KPO. Być może głos, który my cały czas przekazujemy w końcu dociera do poszczególnych posłów tudzież do pani poseł Anny Wojciechowskiej.
Goście Porannych Pytań rozmawiali także o wydłużeniu kadencji samorządów. We wtorek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która wydłuża kadencję samorządów do 30 kwietnia 2024 roku.
Jak argumentowano, ustawa ma rozdzielić daty wyborów parlamentarnych i samorządowych. Anna Wojciechowska z Platformy Obywatelskiej przekonywała, że zmiany te wynikają z obawy PiS-u o ich wyniki.
Teraz jak sytuacja PiS-u bardzo się zmieniła i najbliższe wybory najprawdopodobniej przegrają. Dla nich na rękę jest przeniesienie wyborów samorządowych, ponieważ ludzie, który nie wejdą do parlamentu będą mogli raz jeszcze kandydować w wyborach samorządowych. To jest przedłużenie ich wegetacji.
Poseł PiS Wojciech Kossakowski przekonywał, że wydłużenie kadencji samorządów jest słusznym rozwiązaniem
Wybory samorządowe są jednymi z najtrudniejszych wyborów. Jest najwięcej kart do głosowania, najwięcej kandydatów. Komisje nierzadko liczyły głosy po dwa dni, ponieważ protokoły podpisywane przez komisje nie zgadzają się. Do tego trzeba dołożyć wybory parlamentarne. Mówienie o wegetacji i insynuacje w stronę PiS-u to mylenie się z prawdą.
Posłuchaj całej rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy za K. Kaszubski